Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czat z Arłukowiczem [cz. 2] Spacery po 22-giej ulicami Szczecina, facebook i dopalacze

Internauci gs24.pl
Bartosz Arłukowicz odpowiadał na pytania Internautów gs24.pl.
Bartosz Arłukowicz odpowiadał na pytania Internautów gs24.pl. Fot. Andrzej Szkocki
Poseł Bartosz Arłukowicz był gościem czatu gs24.pl Odpowiadał na pytania Internautów. Dziś publikujemy drugą część zapisu tej rozmowy.

- Jakie są pana ulubione miejsca w Szczecinie?
- Mieszkam w okolicach parku Żeromskiego, uwielbiam tam spacerować, lubię też pobiegać z psem po Głębokim.

Przeczytaj także: Czat z Arłukowiczem [cz. 1] Nie będę prezydentem Szczecina, bo tak chcą... szczecinianie

- Czy użyłby pan siły wobec "obrońców" krzyża?
- Uważam, że państwo nie może uginać się przed grupką kilkunastu osób fanatycznie broniących stworzonego przez siebie mitu. Najwyższy czas by krzyż został przeniesiony.

- Czy nie uważa pan, że ta cała akcja promocyjna związana z "Floating Garden 2050" nie jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto?
- Uważam, że Szczecin potrzebuje działań tu i teraz, a nie futurystycznych opowieści o tym, co będzie za 40 lat.

- Czy wolny rynek musi oznaczać, pana zdaniem, zniszczenie szczecińskiego przemysłu? Jaka jest szansa, że Szczecin po upadku stoczni odbuduje się gospodarczo? Co władze powinny zrobić, nie patrząc na powolne działania wspierające miasto ze strony rządu?
- Absolutnie nie uważam, żeby wolny rynek niszczył Szczecin. Upadek stoczni to dramatyczne wydarzenie, ale mam nadzieję, a właściwie jestem pewny, że szczecinianie potrafią wyciągnąć wnioski z tego, co się stało. Potencjał inwestycyjny Szczecina jest duży, wymaga tylko dobrych i odważnych decyzji.

- Co jest takiego ciekawego we władzy, że tam pcha się cała rzesza różnych ludzi?
- Poszedłem do polityki po to, żeby zmieniać rzeczywistość, a nie tylko narzekać, zawsze byłem człowiekiem działania i pasji. Władza nie jest celem samym w sobie. Pozwala na budowanie państwa, w jakim chciałoby się żyć. Polityka to sztuka przekonania ludzi do programu, wizji, władza jest tego efektem.

- Dopalacze są gorsze od marihuany. W tych pierwszych sama chemia, która zabija. To drugie nigdy krzywdy nie zrobiło. Może by tak zalegalizować konopie?
- A może by tak otworzyć dwa żłobki i cztery przedszkola?

- Przeszedłby się pan na spacer po godz. 22 ulicami Szczecina? Czułby się pan bezpiecznie jako zwykły spacerowicz?
- Bezpieczeństwo jest niezwykle ważne. Myślę, że Szczecin nie jest na ostatnim miejscu w Polsce, jeśli chodzi o poczucie bezpieczeństwa. Chodzę po godz. 22 po mieście i czuję się w miarę bezpiecznie, chociaż mam świadomość, że niektóre dzielnice Szczecina wymagają poprawy bezpieczeństwa.

- Dlaczego w Polsce trzeba być działaczem partyjnym, by zajmować wysokie stanowisko w dużym przedsiębiorstwie, telewizji, czy urzędzie?
- Nie jestem zwolennikiem uogólniania ocen. Z całą pewnością system funkcjonowania i styku biznesu i polityki wymaga korekty i naprawy. Przykładów patologii decyzji politycznych w spółkach skarbu państwa pewnie nie jest trudno znaleźć.

- Jest pan wierzący?
- Wiara to prywatna sprawa każdego człowieka, tym bardziej, że nie chciałbym, by sprawy wiary wpływały na jakość tworzonego w Polsce prawa.

- Czy popiera pan budowę elektrowni jądrowej w Polsce?
- Trzeba szukać różnych rozwiązań, w tym także alternatywnych źródeł pozyskiwania energii, a z całą pewnością trzeba skupić się na ograniczeniu emisji dwutlenku węgla.

- Kara śmierci za morderstwa - to w Polsce jest konieczne, bo przestępcy śmieją się teraz z ofiar i policji (wiem z doświadczenia). Co pan o tym sadzi?
- Nowoczesne państwo musi budować taki system, aby prawo było przede wszystkim egzekwowalne i skuteczne. Nowoczesne państwo nie może karać śmiercią, nowoczesne państwo musi budować system nieuchronności kary.

- Wspominał pan, że Szczecin to miasto z perspektywami. Co jest mocną stroną Szczecina?
- Położenie geograficzne, dostęp do wody, bliskość Berlina, ogromny potencjał ludzi - w tym ogromny potencjał młodych, wykształconych specjalistów, z którymi wspólnie powinniśmy odbudować potęgę Szczecina.

- Mówi pan, że stara się dobrze pracować. To dlaczego został pan politykiem?
- Do polityki zaprowadziła mnie działalność zawodowa i społeczna. Szanuję ludzi, zapraszam pana do aktywności i współpracy. Nie narzekajmy na rzeczywistość - zmieniajmy ją. Bardzo lubię rozmawiać z ludźmi - zapraszam was wszystkich na mój profil na facebooku i twitterze - tam takie rozmowy toczymy każdego dnia!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński