Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciiiichy bunt... 20 wysokich rangą oficerów zachodniopomorskiej policji odchodzi z pracy na znak protestu

Mariusz Parkitny [email protected]
Fot. Archiwum / Radek Jankowski
To wyraz poparcia dla zdymisjonowanego komendanta i znak sprzeciwu wobec cięć w jednostkach. Wśród tych, którzy mają napisać raport o odejściu są m.in. naczelnicy lub zastępcy wydziałów i dwóch komendantów powiatowych. Wszyscy mają już uprawnienia emerytalne.

O sprawie wiemy nieoficjalnie. Nazwiska tych, którzy chcą odejść są na razie tajemnicą. Niektórzy już złożyli raporty, a inni czekają, czy komendant wojewódzki rzeczywiście zostanie odwołany. Murem za nim stoją związki zawodowe.

- Mam dość. Komenda główna szuka oszczędności, a my nie mamy już z czego ciąć. Pogarszają się warunki pracy funkcjonariuszy, a to wpływa nie tylko na bezpieczeństwo mieszkańców, ale i samych funkcjonariuszy - mówi jeden z oficerów, który chce odejść.

W piątek odbyło się spotkanie komendanta wojewódzkiego z komendantami powiatowymi i wyższą kadrą oficerską. Pożegnalne wystąpienie nadinsp. Tadeusza Pawlaczyka było trzykrotnie przerywane brawami. Część funkcjonariuszy miało łzy w oczach.

- Jesteśmy twardzi, ale na tym spotkaniu faktycznie wielu się wzruszyło. Uważają, że Pawlaczyk został zdymisjonowany niesłusznie - mówi nasz rozmówca.

Może cię zainteresuje:
Zobacz co się wydarzyło w Stargardzie. Kliknij na mmstargard.pl
Szef zachodniopomorskiej policji został zdymisjonowany, bo na spotkaniu z komendantami głównym i wojewódzkimi sprzeciwił się kolejnym cięciom w jednostkach.

Podobno oczekiwano od niego oszczędności na 2 miliony złotych. Uznał, że nie ma już z czego ciąć. Policjanci w komisariatach skarżą się, że brakuje nawet długopisów i muszą podbierać je dzieciom w domach.

Procedura odwołania się przeciąga, bo wczoraj premier zdymisjonował ministra spraw wewnętrznych, który jeszcze nie podpisał dymisji. Może to zrobić jego następca, ale nie wiadomo kiedy. Kilka dni temu związkowcy napisali do ministra, aby nie odwoływał komendanta.

- Jego odwołanie jest sprzeczne z interesem polskiej i zachodniopomorskiej policji. Komendant jest gwarantem, że możliwe jest przejście przez kryzys bez zbędnych zawirowań - napisał w imieniu policjantów Marek Zegadłowicz, wiceprzewodniczący zachodniopomorskiego związku zawodowego policjantów. Odpowiedzi na apel na razie nie ma.

Czy odejście wysokich oficerów może negatywnie wpłynąć na pracę garnizonu, a w efekcie na bezpieczeństwo mieszkańców? Rzecznik komendanta uspokaja.

- W naszych jednostkach jest dużo zdolnych ludzi, którzy mogą pełnić odpowiedzialne funkcje - powiedział podinsp. Maciej Karczyński z zachodniopomorskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński