Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police - Rabita Baku. Europa zawita do Szczecina

Rafał Kuliga
Dla Chemika Police próbą generalną przed Ligą Mistrzyń, był październikowy sparing z Galatasaray Stambuł. Na zdjęciu Małgorzata Glinka-Mogentale blokowana przez Turczynki.
Dla Chemika Police próbą generalną przed Ligą Mistrzyń, był październikowy sparing z Galatasaray Stambuł. Na zdjęciu Małgorzata Glinka-Mogentale blokowana przez Turczynki. Andrzej Szkocki
Chemik Police rozpoczyna rywalizację w Lidze Mistrzyń. Już w pierwszym spotkaniu zmierzy się z Rabitą Baku, brązowym medalistą poprzedniej edycji rozgrywek. Początek meczu w Arenie Szczecin o godz.18.

Drużyna z Azerbejdżanu od kilku lat należy do światowej czołówki. W ciągu ostatnich czterech sezonów trzykrotnie znajdowała się w Final Four, czyli finałowych rozgrywkach turnieju. To drużyna budowana specjalnie pod Ligę Mistrzyń. W składzie jest bardzo mało krajowych zawodniczek (tylko dwie Azerki). Zespół głównie opiera się na siatkarskich najemniczkach. Tym samym w Rabicie grają aż cztery Kubanki, trzy Amerykanki, dwie Dominikanki, Serbka, Portorykanka, Włoszka i Polka - Katarzyna Skowrońska-Dolata. Atakująca kadry Polski jest w tym zespole od roku, ale wcale nie jest liderką, co pokazuje siłę, jaką dysponuje Rabita.

- Zaczynamy od mocnego uderzenia - mówi Anna Werblińska, kapitan Chemika. - Nasze rywalki są finalistkami poprzedniej edycji Ligi Mistrzyń. To będzie bardzo zacięty mecz. Rabita na pewno stawiana jest w roli faworyta, ale my swoją charyzmą i wolą walki postaramy się sprawić niespodziankę.

Chemik zadebiutuje w siatkarskiej Lidze Mistrzyń. Dla drużyn z Polski europejskie puchary nie są zbyt szczęśliwe. Ostatni sukces na Starym Kontynencie to zdobycie Pucharu CEV przez Muszyniankę Muszyna (sezon 2012/13). Z kolei ostatnia drużyna, która awansowała do Final Four Ligi Mistrzyń, to Nafta Piła (sezon 1999/2000). Od tego czasu żaden polski zespół nie był w stanie dorównać potęgom z innych krajów. Chemik łatwo mieć nie będzie. Najlepsza drużyna Orlen Ligi trafiła do grupy śmierci. Oprócz Rabity, brązowych medalistek poprzednich rozgrywek, wylosował również DInamo Kazań, zwycięzcę ubiegłorocznej edycji turnieju. W barwach rosyjskiej drużyny występuje choćby Jekaterina Gamova, jedna z najlepszych siatkarek na świecie, której roczna pensja mogłaby być wymarzonym budżetem niejednego klubu w Polsce.

- Albo masz we krwi, że dajesz z siebie wszystko bez względu na to, czy grasz np. z Legionovią, nie ubliżając oczywiście nikomu, czy z mistrzem Azerbejdżanu, albo nie - mówi Małgorzata Glinka- Mogentale. - To jest przepis na sukces, w każdym pojedynku dawać z siebie wszystko.

Hala Arena Szczecin może wypełnić się do ostatniego miejsca. Kompletu na nowym obiekcie jeszcze dotąd nie było, więc szykuje nowy rekord frekwencji. Już po sobotnim meczu ligowym prezes klubu Joanna Żurowska mówiła, że sprzedały się niemal wszystkie bilety.

- Nawet w trakcie meczów Orlen Ligi, które grane są w środku tygodnia, kibiców przychodzi sporo - podkreśla Anna Werblińska. - Bardzo nas to cieszy i czujemy ich wsparcie. W hali jest kącik dla dzieciaków, można obejrzeć mecz i ciekawie spędzić popołudnie.

Początek środowego pojedynku z Rabitą Baku o godzinie 18. Transmisję telewizyjną przeprowadzi Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński