Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciał pomóc, a sam potrzebował pomocy. Niewiele brakowało do tragedii podczas charytatywnego biegu

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
34-letni nauczyciel wychowania fizycznego wziął udział w charytatywnym biegu w Parku Kasprowicza. Jak relacjonują świadkowie tego zdarzenia, w pewnym momencie zasłabł i osunął się na ziemię
34-letni nauczyciel wychowania fizycznego wziął udział w charytatywnym biegu w Parku Kasprowicza. Jak relacjonują świadkowie tego zdarzenia, w pewnym momencie zasłabł i osunął się na ziemię zdjęcie ilustracyjne
Uczestnik niedzielnego biegu charytatywnego, u którego doszło do zatrzymania akcji serca, żyje i czuje się dobrze. Przebywa na oddziale kardiologicznym jednego ze szczecińskich szpitali.

34-letni nauczyciel wychowania fizycznego (pracuje w jednej ze szczecińskich szkół podstawowych) wziął udział w charytatywnym biegu w Parku Kasprowicza. Jak relacjonują świadkowie tego zdarzenia, w pewnym momencie zasłabł i osunął się na ziemię.

- Zauważyłam, że człowiek, który chwilę wcześniej mnie mijał leży na ziemi otoczony innymi zawodnikami - opowiada uczestniczka biegu (brała udział w marszu na 5 km, Nordic walking). - Zatrzymałyśmy się z koleżanką. Pytałam, co się stało. Nikt nie wiedział. Mężczyzna był nieprzytomny.

- Leżący na ziemi nie miał czynności życiowych - mówi Magdalena Burszewska, lekarka, która udzieliła zawodnikowi pierwszej pomocy. - Nie miał tętna.

Lekarka jest anestezjologiem (pracuje na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii 109 Szpitala Wojskowego w Szczecinie). Natychmiast poprosiła obecnych o ułożenie mężczyzny na plecach do pozycji, w której wykonuje się reanimację.

- Zaczęłam wykonywać masaż serca - tłumaczy Magdalena Burszewska. - Na szczęście wśród biegnących był jeszcze jeden lekarz, pediatra. Po chwili mnie zmienił. Reanimowaliśmy pacjenta na zmianę do czasu przyjazdu karetki pogotowia.

Chwilę później pojawił się ratownik zawodów, który również wziął udział w akcji ratowania biegacza. Ktoś inny wezwał ambulans.

- Przyjechali bardzo szybko - przyznaje nasza rozmówczyni. - Po wykonaniu dwóch defibrylacji mężczyzna odzyskał czynności życiowe.

Z powodu podejrzenia zawału został przewieziony do szpitala przy ul. Arkońskiej.

– Duża radość. Naprawdę jestem bardzo szczęśliwa. Wspólnie z kolegą pediatrą uratowaliśmy komuś życie. Wiem, że ten pan już czuje się dobrze. Tym bardziej się cieszę. Czuję dodatkowo ulgę.

W II Biegu dla Hospicjum w Szczecinie wzięło w tym roku udział około 500 osób. Biegną (lub idą), by pomóc ciężko chorym - przez cały czas trwania imprezy organizowane są aukcje i licytacje, z których dochód w całości trafi na konto Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych w Szczecinie.

Organizowane są zawody biegowe - biegi dla dzieci (500m, 300m i 100m) oraz bieg dla dorosłych (dystans 2 razy 2,5 km). Dodatkowo startują zawodnicy Nordic Walking (dystans 2 razy 2,5 km).

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński