MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcą zmienić nazwę ulicy

Marek Rudnicki
- Nie upieramy się przy zmianie nazwy ulicy Ofiar Oświęcimia na Ofiar KL Auschwitz-Birkenau - mówi Henryk Michałowski, wiceprzewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Patriotycznego "Kontra". - Prosimy jedynie o prawdę historyczną. Czy to tak wiele?
- Nie upieramy się przy zmianie nazwy ulicy Ofiar Oświęcimia na Ofiar KL Auschwitz-Birkenau - mówi Henryk Michałowski, wiceprzewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Patriotycznego "Kontra". - Prosimy jedynie o prawdę historyczną. Czy to tak wiele? Marcin Bielecki
Już od trzech lat walczą o zmianę nazwy ulicy. Apelują, aby z nazwy Ofiar Oświęcimia zrezygnować, bo nie jest zgodna z prawdą historyczną.

Moim zdaniem

Moim zdaniem

Marek Rudnicki

Nazwa ulicy Ofiar Oświęcimia powinna być zmieniona chociażby ze względu na prawdę historyczną. Faktem jest też, że dla określenia obozu używało się przez wiele lat nazwy nieprawidłowej, co udowodnili już historycy. Moim zdaniem najbardziej odpowiednią nazwą byłaby postać Bronisława Zientali. Warto uhonorować człowieka, który działał w Szczecinie i tu zginął walcząc o Polskę.

- Dokładnie trzy lata temu, 7 lutego 2005 r. zwróciliśmy się do ówczesnego przewodniczącego rady miasta, Jana Stopyry o zmianę nazwy ulicy - mówi Henryk Michałowski. - Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Stopyra nie zareagował

W czerwcu ubiegłego roku na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO wpisano nową nazwę obozu zwanego dawniej Oświęcimskim, na "Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)".

- Przewodniczący Stopyra trzy lata temu nie zareagował. Może to zrobi nowy, na ręce którego złożyliśmy kolejną prośbę o zmianę nazwy - tłumaczy Henryk Michałowski.
Działacze stowarzyszenia tłumaczą, że zgodnie z prawdą historyczną obecna ul. Ofiar Oświęcimia powinna nazywać się ul. Ofiar KL Auschwitz-Birkenau.

Dwóch ważnych ludzi

- Zaproponowaliśmy prócz prawidłowej nazwy również kilka innych - wyjaśnia Michałowski. - Pierwszą jest nadanie imienia rotmistrza Witolda Pileckiego, którego historycy zaliczyli do bohaterów ostatniej wojny. Był twórcą ruchu oporu w obozie, właśnie w Auschwitz, a po wojnie został zamordowany przez komunistów w 1948 r.
Inną propozycją jest nadanie ulicy imienia Bronisława Zientali, ostatniego partyzanta działającego m.in. w Szczecinie. UB aresztowało go 21 lipca 1949 r. przy ulicy Wojska Polskiego, a następnie zamordowało.

- Ten człowiek związany był bardzo ze Szczecinem - podkreśla Michałowski. - Był kurierem Delegatury Rządu na Kraj. Do szczególnych zalet Zientali należała niezwykła zdolność wnikania w struktury organizacyjne bezpieki. Przerzucał m.in. na Zachód spalonych żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Podczas przesłuchań w UB nikogo nie zdradził.

Internauci dyskutują

O propozycji zmiany ulicy wiedzą internauci, którzy na ten temat dyskutują od dłuższego czasu.

- Jeśli nazwa ma pozostać, to tylko Ofiar Oświęcimia, a jeszcze lepiej Obozu Auschwitz-Birkenau - pisze jeden z nich.

- To wiąże się ze zmianą wszelkich zapisów w dokumentach, informowaniem urzędów, znajomych i kosztowną wymianą dokumentów - uważa inny. - Z jakiej racji ja mam płacić za np. wymianę dowodu osobistego lub prawa jazdy?

- Nie jest najfortunniejszym pomysł nazywania ulic pamięci ofiar konkretnego obozu zagłady. Polaków mordowano masowo jeszcze w innych miejscach. Myślę, że warto ten temat uogólnić i nazwę tej ulicy zmienić tak, by uhonorować pamięć zamordowanych bez względu na miejsce kaźni.

- Jak zmieniamy nazwę to na kogoś, kto żył w Szczecinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński