Jedna ulica, a dwa rozwiązania. Pierwsze - to położone na drodze przez gminę płyty betonowe typu jumbo. Drugie - brak tych płyt.
- Już w ubiegłym roku monitowaliśmy w gminie, by dokończyli porządkowanie ulicy - opowiada pan Jarosław. - Chodzi o to, że na około 70 proc. ulicy ułożyli płyty jumbo, a 30 proc. pozostawili bez żadnego uporządkowania. Efekt jest taki, że brniemy w błocie po kolana, gdy pada deszcz, a gdy jest sucho, jeździmy w wyschniętych koleinach.
Nie jedyna to opinia mieszkańców domów, które stoją przy ulicy pominiętej przez gminę.
- Powiedzieli mi, że jak nie mamy dojścia do gminy, to będziemy czekać całe lata - mówi pani Ania. - Nie wiem więc, czy czekają na łapówkę? Nie może być tak, że robi się drogę tylko w kawałku. Wiem skądinąd, że pieniądze mają. Co stoi na przeszkodzie?
Inni wskazują na małe uliczki o długości jedynie trzydziestu paru metrów, gdzie też układane są płyty. Wszyscy zachodzą w głowę, co się stało.
- Pewnie ktoś z mieszkających na ulicy Miętowej naraził się pani wójt i tak go ukarała. A że inni na tym cierpią, to nikogo nie interesuje.
- Każdy mieszkaniec ma prawo wnioskować o remont drogi - mówi Rozalia Adamska, sekretarz gminy. - Płyty jumbo kładziemy na tych ulicach, gdzie przewidywany nacisk pojazdów będzie
mniejszy.
Czy na ulicy Miętowej, na odcinku gdzie nie położono płyt, przewidywany był nacisk większy. Pani sekretarz zaprzecza i dodaje: - Gmina inwestuje na drogach jej podległych, ale oczywiście
w pierwszej kolejności wybierane są do inwestycji te najbardziej potrzebne, w gorszym stanie - tłumaczy pani sekretarz i dopytywana o konkretną przyczynę zaniechania prac dodaje: - Jeśli pojawi się inicjatywa mieszkańców, to jest to zauważane. Mieszkańcy mogą partycypować w kosztach.
Ilość środków dostępnych jest ograniczona, łatwiej więc wyremontować ulicę, gdy jest wkład własny mieszkańców.
Mieszkańcy niewyremontowanej części ulicy twierdzą, że do istniejącej już drogi nikt się nie dokładał.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?