Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boisko może ocaleje

ika, 10 kwietnia 2006 r.
Dziś szczecińscy radni zdecydują, co powstanie na stadionie Pioniera. Czy będzie to osiedle mieszkaniowe, czy obiekty sportowe. Rada Miasta ma uchwalić plan zagospodarowania przestrzennego dzielnicy "Nowe Miasto - Potulicka".

Projekt przedstawiony przez prezydenta Mariana Jurczyka zakłada odrzucenie wszystkich protestów. Także tych złożonych przez użytkowania terenu, spółkę Urban Development Services.

Chcą stawiać budynki

Zdaniem spółki, plan był wyłożony do wglądu zamiast 21 dni, zaledwie 16. Poza tym jej prawnicy mówią, że miasto naruszyło prawo, bo odmówiło wglądu do całej dokumentacji zawierającej protesty i wnioski złożone przez inne osoby, a także uniemożliwienie budowy obiektów mieszkalnych na terenie stadionu.

Kiedy UDS kupowało teren, w planach zagospodarowania przestrzennego było on przeznaczony na cele sportowe i rekreacyjne. Plan stracił jednak ważność. Spółka liczyła, że przy uchwalaniu nowego uda się wprowadzić zmiany umożliwiające realizację inwestycji.

- Spółka wystąpiła o wydanie warunków zabudowy na ten teren - przyznaje Zbigniew Zalewski, wiceprezydent Szczecina. - Po przeanalizowaniu wszystkich dokumentów, otrzymała warunki, zgodnie z którymi może wybudować budynki mieszkalne.

Jeżeli jednak Rada Miasta uchwali w poniedziałek plan zagospodarowania przestrzennego utrzymujący funkcję sportową, warunki zabudowy umożliwiające stawienie budynków mieszkalnych stracą ważność.

Warunki do korupcji

- Obawiam się, że prywatny inwestor pozwie miasto do sądu - mówi Piotr Kęsik, radny. - Na ławie oskarżonych usiądzie Marian Jurczyk, ale odszkodowanie zapłaci miasto. Termin wydawania warunków zabudowy został przekroczony.

Zbigniew Zalewski twierdzi, że nie ma takiego zagrożenia. Radni zaś powinny po prostu uchwalać plany zagospodarowania przestrzennego.

- Brak planów jest korupcjogenny - dodaje wiceprezydent. - Gdyby były plany, nie byłoby tego typu problemów. Procedura wydawania warunków zabudowy przebiegała właściwie.

Projekt planu zagospodarowania przestrzennego przewiduje likwidację boisk treningowych. Tam użytkownik terenu będzie mógł postawić budynki. Ocaleje za to płyta główna.

- To jest rozsądny kompromis - twierdzi radny Janusz Modrzejewski. - Na takie rozwiązanie zgodzili się też mieszkańcy. Nie wiem, czy uda się uratować stadion, plan przewiduje tam funkcję sportowo-rekreacyjną. Mogą to być np. korty.

Część radnych opowiada się za przekazaniem terenu uniwersytetowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński