- Pewnie, że chcielibyśmy mieć sołtysa. To przecież gospodarz wsi - mówi Rozalia Ewa Kamińska-Hyżowiecka, mieszkanka Wisełki. - Ale z drugiej strony, skoro jego wpływ na to co się dzieje w sołectwie jest minimalny, to może dobrze, że go nie ma.
Pani Rozalia wie co mówi. Była sołtysem Wisełki w poprzedniej kadencji.
Protest
W Wisełce sołtysa nie ma od marca 2003 roku, gdy wybierano gospodarzy sołectw na nową, czteroletnią kadencję. Mieszkańcy postanowili go nie wybierać, w proteście przeciwko likwidacji szkoły w Wisełce. Władze Wolina zapowiedziały wtedy, że szybko rozwiążą ten problem.
- Tymczasem podstawówkę zamknęli, a my sołtysa jak nie mieliśmy, tak nie mamy - komentują wisełkowianie.
Jeden z pomysłów przewidywał połączenie Wisełki z sąsiednim Kołczewem. Idea jednak upadła. Podobnie jak ponowne przeprowadzenie wyborów.
Wczasowicze się dziwią
Do zadań sołtysa należy m.in. zbieranie podatków, czy organizacja życia społeczno-kulturalnego na wsi. Według mieszkańców sołtys, choć z małymi uprawnieniami, uporządkowałby wiele spraw we wsi.
- To do sołtysa chodzi się z różnymi problemami. To on nas reprezentuje na zewnątrz - mówią. - Gdy przyjeżdżają wczasowicze, to się dziwią, że u nas takie cuda.
Potwierdza to Kamińska-Hyżowiecka. Według niej sołtys to instytucja "czynna 24 godziny na dobę". - Pamiętam sytuacje, gdy mieszkańcy pukali do mnie o 4 w nocy, bo grad im zniszczył samochód i chcieli pomocy w załatwianiu formalności - opowiada.
Władze gminy nie widzą jednak problemu braku gospodarza Wisełki. - Mieszkańcy nie zgłaszają się do nas z inicjatywą nowych wyborów, a my też nie wychodzimy przed szereg - tłumaczy Krzysztof Pietruszewski, zastępca burmistrza Wolina. - Zbieranie podatków przez sołtysa, to już przeżytek. Teraz ludzie przyjeżdżają do gminy lub wpłacają pieniądze na poczcie.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym sołectwo jest jednostką pomocniczą gminy. Organizacja wyborów w sołectwie należy do kompetencji rady gminy.
Wisełkowianie powoli przyzwyczajają się do życia bez gospodarza wsi. Czują jednak żal do władz gminy. - Za nic mają nasze protesty. I tak zrobili co chcieli. Szkołę zamknęli i nawet nie spróbowali zorganizować nowych wyborów sołtysa. Czujemy się opuszczeni - żalą się mieszkańcy Wisełki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?