Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomni nie chcą pomocy

Wioletta Mordasiewicz
Policja, straż miejska i pracownicy socjalni namawiają bezdomnych do opuszczenia działek. Robią tak nieliczni.
Policja, straż miejska i pracownicy socjalni namawiają bezdomnych do opuszczenia działek. Robią tak nieliczni. Wioletta Mordasiewicz
Tylko jeden bezdomny dał się namówić na przeprowadzkę do schroniska. Reszta, nawet kiedy na dworze ściska mróz, chce pozostać na działkach, dworcach czy klatkach schodowych.

W tym tygodniu dwa razy pracownicy socjalni stargardzkiego ośrodka pomocy społecznej odwiedzali miejsca, gdzie najczęściej przebywają bezdomni.

Wolą działki

Jedna z takich osób była na dworcu kolejowym. Mężczyzna po pięćdziesiątce był wyziębiony i zaniedbany. Ma problem alkoholowy, dlatego nie chce być w noclegowni.

- Cały aż zsiniał z zimna - mówi Danuta Bojarska z MOPS-u. - Na szczęście dał się namówić i poszedł na zimę do schroniska w Kluczewie.

Inny mężczyzna, który noce spędza na klatkach schodowych przy ul. Wojska Polskiego, sam zgłosił się do ośrodka pomocy społecznej. Poprosił o odzież, jedzenie i nocleg na zimę.

To jednak wyjątki. Większość bezdomnych nie chce iść do schronisk. Wolą zimę spędzić na działkach.

- Żadna z tych osób nie chciała opuścić altanki - mówi Edyta Podłubna, pracownik socjalny, która w tym tygodniu namawiała bezdomnych do przeprowadzki z działki do schroniska. - Nie dają się przekonać, wolą ryzykować życie.

Widzisz, to zadzwoń

Z zagrożenia, że mogą zamarznąć lub zatruć się czadem z piecyków, którymi ogrzewają się w altanach, nic sobie nie robią.

- Tu mi dobrze i nigdzie nie pójdę - powiedziała nam bezdomna kobieta podczas naszej wizyty na stargardzkich działkach. - Mam piec, jedzenie się znajdzie. Przeżyję zimę tutaj.

Akcje poszukiwania i namawiania bezdomnych do opuszczenia kryjówek będą kontynuowane. Stargardzcy policjanci rozdają im ulotki z adresami noclegowni i ogrzewalni. Informacje o osobach bez dachu nad głową można przekazywać pod numery telefonów alarmowych 112 i 997.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński