Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bankowcy mogą znaleźć ofertę dla siebie

Norbert Ziętal/www.nowiny24.pl
sxc.hu
Jest robota dla finansistów. Na rynku pojawia się coraz więcej propozycji dla tej branży.

Pomimo, że wielu bankowców i finansistów wciąż szuka pracy, to widać już pewne oznaki końca kryzysu. Firmy na nowo szukają pracowników.

Najtragiczniejszy był przełom starego roku i pierwszy kwartał obecnego roku. Kolejne banki i instytucje finansowe zapowiadały masowe zwolnienia. Najwięcej zwalniali najwięksi. Bank PKO BP zapowiedział zwolnienie ponad 1700 osób. Jak tłumaczono, nie tylko z powodu kryzysu, lecz z uwagi na unowocześnianie bankowej infrastruktury. Kredyt Bank zapowiedział zwolnienie pół tys. osób, bank BPH prawie sześciuset.

Obecnie sytuacja zaczyna wracać do normy, tzn. do okresu sprzed kryzysu. Z jednym wyjątkiem. Raczej nie należy się spodziewać powstania nowych, dużych projektów, dających dziesiątki i setki miejsc pracy, jak ubiegłoroczny debiut Alior Banku. Praca będzie, ale w już istniejących instytucjach.

- W ostatnich kilku miesiącach zwolnienia nastąpiły w firmach audytorskich, konsultingowych i bankach. W ciągu kilku ostatnich miesięcy zanotowaliśmy wzrost osób rejestrujących się w naszej bazie CV z tych właśnie obszarów - twierdzi Grzegorz Koterwa, menedżer portalu KarierawFinansach.pl. Serwis ten specjalizuje się w ofertach pracy dla bankowców i finansistów.

Do dyspozycji sporo jest specjalistów z finansów, którzy stracili pracę wykonywaną na prostych stanowiskach. Bankowych sprzedawców, doradców klienta.

Jest też sporo osób, które pracowały w instytucjach finansowych za granicą. Ci, ze względu na duże kwalifikacje, znajomość języka angielskiego i międzynarodowych procedur finansowych dość szybko znajdują zatrudnienie. Często jednak na stanowiskach niższych niż poprzednio i z mniejszym wynagrodzeniem.

Firmy, które zajmują się rekrutacją pracowników dla innych przedsiębiorstw, zauważają, że w ostatnim okresie znowu zaczynają się pojawiać ogłoszenia od banków i instytucji finansowych o naborze pracowników.

- Od około miesiąca zaczęły się znów pojawiać zlecenia banków, które poszukują specjalistów na stanowiska doradców korporacyjnych i klienta zamożnego - mówi Michał Gołgowski, z firmy Hays.

Alior Bank ma kilkadziesiąt ofert pracy, w tym także w Podkarpackiem. Poszukuje bankierów klienta, specjalistów, dyrektorów. Lukas Bank oferuje kilkadziesiąt etatów. Od najniższych stanowiska jak doradca klienta, referent, po managerów i dyrektorów placówek bankowych.

W Polsce, nawet po ostatnich zmianach spowodowanych kryzysem, nadal jest sporo stanowisk, na które trudno znaleźć pracowników. Zatrudnienie bez problemu dostanie dyrektor finansowy i kontroler finansowy.

- Deficyt specjalistów występuje szczególnie w firmach zlokalizowanych poza głównymi ośrodkami miejskimi. Z reguły wynagrodzenia na tych stanowiskach są wyższe niż w dużych miastach, ponieważ profesjonaliści traktują taką pracę jako zesłanie - przekonuje Koterwa.

Okazuje się, że nie tylko specjaliści z wyższej półki są rozchwytywani.
- Największy deficyt występuje w obszarze stanowisk na poziomie entry level w centrach finansowo - księgowych, które wciąż dynamicznie rozwijają się w największych miastach w Polsce.

Co ciekawe, międzynarodowy kryzys wpływa na rozwój takich centrów w Polsce. Duże, zagraniczne korporacje, szukające oszczędności, przenoszą tzw. funkcje back officowe, czyli księgowość, obsługę klienta, IT, do krajów, które zapewniają podobnej klasy specjalistów, lecz o wiele tańszych. Mających odpowiednie zaplecze akademickie i absolwentów znających języki obce.

W grupie stanowisk back office coraz większe jest zapotrzebowanie na analityków finansowych. Eksperci wyjaśniają, że obecnie banki bardzo dużą uwagę przykładają do analizy zmieniającej się dynamicznie sytuacji rynkowej.

Źródło:
Praca dla finansistów. Widać oznaki końca kryzysu - www.nowiny24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński