MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz - Spójnia Stargard 70:71. Spójnia zagra w play off I ligi

Grzegorz Drążek
Bartłomiej Szczepaniak rzucił 13 punktów
Bartłomiej Szczepaniak rzucił 13 punktów Tadeusz Surma
Koszykarze pierwszoligowej Spójni Stargard pokonali w Bydgoszczy Astorię 71:70. Stargardzianie wysoko prowadzili, ale w czwartej kwarcie się pogubili i końcówka meczu była nerwowa.

Spotkanie w Bydgoszczy rozpoczęło się od dwupunktowego trafienia gospodarzy, na które odpowiedział trójką Adam Parzych. Spójnia nie oddała już prowadzenia do końca pierwszej kwarty. Największą przewagę miała w 6 minucie, kiedy po trzypunktowym rzucie Huberta Pabiana i dwupunktowej akcji Kamila Michalskiego, wygrywała 13:6. Astoria jednak uporządkowała grę i odrobiła większość strat. Po dziesięciu minutach przegrywała już tylko punktem. Gracze Spójni największe problemy mieli z upilnowaniem Laydycha, który w pierwszej kwarcie rzucił 8 punktów.

Na początku drugiej kwarty dzisiejszego spotkania goście odskoczyli rywalowo. W dwóch akcjach sześć punktów rzucił Tomasz Stępień, trzy dodał Bartłomiej Szczepaniak i w 13 minucie Spójnia prowadziła 26:16. Gospodarze przełamali niemoc strzelecką dopiero po czterech minutach, kiedy Laydych wykorzystał jednego osobistego. Ale nie potrafili celnie rzucić z gry. Spójnia przeciwnie, w tym elemencie radziła sobie nieźle. Po trafieniach Łukasza Ratajczaka i kolejnej trójce Szczepaniaka, w 16 minucie Spójnia wygrywała 32:17. Astoria pierwsze trafienie z gry w drugiej kwarcie zaliczyli dopiero po blisko siedmiu minutach. Trafił wtedy Laydych. Po trójce Parzycha w 18 minucie stargardzki zespół wygrywał już szesnastoma punktami, ale na koniec drugiej kwarty zostało jedenaście punktów przewagi.
W trzeciej kwarcie w Astorii przebudził się Szyttenholm, czołowy strzelec tego zespołu, który w pierwszej połowie nie rzucił choćby punktu. Po jego trzech trafieniach, w 24 minucie gospodarze zmniejszyli straty do dziesięciu punktów. Spójnia pilnowała jednak, by rywale się nie rozpędzili. Na trafienia gospodarzy odpowiadała tym samym. Po trójce Szczepaniaka i dwupunktowej akcji Stępnia, w 28 minucie goście wygrywali 57:41. Po chwili stargardzki zespół miał nawet osiemnaście punktów więcje, ale gospodarze zdołali w tej kwarcie jeszcze celnie rzucić z dystansu.

W czwartej kwarcie Spójnia się pogubiła. Trzy celne rzuty za 3 punkty i dwie udane dwupunktowe akcje sprawiły, że Astoria w 34 minucie przegrywała już tylko 57:59. I dopiero wtedy skuteczną akcją odpowiedzieli goście. Parzych w akcji dwa plus jeden zdobył trzy punkty, a po chwili dwa dorzucił Szczepaniak. Na dwie minuty przed końcem Spójnia wygrywała 66:64. Po trójce Pabiana kolejne dwie skuteczne akcje zaliczyli gospodarze i na niespełna 40 sekund przed końcem czwartej kwarty Astoria przegrywała tylko 68:69. Faulowany Parzych trafił tylko jednego osobistego i Astoria przegrywała 68:70. Astoria mogła doprowadzić do remisu, ale Fraś też wykorzystał tylko jednego osobistego, było więc 69:70. Po drugiej stronie tym razem Michalski trafił jednego osobistego i było 69:71. Lewandowski z Astorii też wykorzystał tylko jednego osobistego i było 70:71. Nikt już więcej nie rzucił punktów i Spójnia mogła bradować się ze zwycięstwa, które zapewniło jej awans do play off.

Astoria Bydgoszcz - Spójnia Stargard 70:71 (16:17, 11:21, 17:21, 26:12)
Spójnia: Parzych 13, Szczepaniak 13, Stępień 12, Pabian 11, Ratajczak 9, Michalski 7, Grudziński 3, Soczewski 3, Trepka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński