Ana Bjelica to młoda siatkarka, która latem zasiliła szeregi Chemika Police. Pomimo niewielu wiosen na karku, już występuje w dorosłej reprezentacji Serbii. W trakcie miniturnieju zorganizowanego w Policach była wyróżniającą się siatkarką, która nie bała się podjąć ryzyka w ataku. W ważnych momentach nie wstrzymywała ręki, co zazwyczaj jest domeną doświadczonych zawodniczek.
Dzięki swojej przebojowości i - a to w przypadku młodych zawodniczek jest rzadkie - regularności, Bjelica otrzymała nagrodę MVP. Z resztą w pełni zasłużoną.
- Jeśli Ania przeszła do takiego zespołu, to raczej władze nie mogły się pomylić - komentuje Agata Sawicka, libero Chemika. - To na pewno świetny zakup i dobra inwestycja. Każda z nas ma swoją koleżankę, ale zarazem rywalkę o wyjściową szóstkę. To jest właśnie zdrowa konkurencja.
W poprzednim sezonie pewne miejsce w składzie miała Izabela Kowalińska. Grała równo, skutecznie, z dużym doświadczeniem. Nie ma żadnych podstaw, aby cokolwiek zmieniać w ekstraklasie. Jednak komfort w Orlen Lidze polega na tym, że na ławce siedzi Ana Bjelica, a nie Kinga Zielińska. I nie musi być wcale do tej ławki przyspawana. Trener Mariusz Wiktorowicz lubi system rotacyjny, a młoda Serbka zasługuje na kredyt zaufania i szansę gry w pierwszej szóstce.
- Ja znam Anię trochę dłużej i wiem, na co ją stać - twierdzi Anna Werblińska, kapitan Chemika. - Zagrała na wysokim poziomie w trakcie turnieju, a to nie byli łatwi przeciwnicy.
Już na konferencji prasowej trener podkreślał, że zarówno z Serbką, jak i z Anną Grejman, wiązane są dalekosiężne plany. - To bardzo młode siatkarki, ale z wielkim potencjałem - mówił Mariusz Wiktorowicz, szkoleniowiec. - To w pewnym stopniu długofalowa wizja klubu. Mamy nadzieję, że w przyszłości będą stanowić o sile Chemika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?