Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleskander Doba musiał zmienić kurs. Przez awarię steru

Piotr Jasina
Aleksander Doba wypłynął z Lizbony 5 października ub.r. Do Florydy w linii prostej miał ok. 9 tys. km. Od blisko miesiąca tkwi w Trójkącie Bermudzkim. "Międzylądowanie" na wyspach nie było planowane.
Aleksander Doba wypłynął z Lizbony 5 października ub.r. Do Florydy w linii prostej miał ok. 9 tys. km. Od blisko miesiąca tkwi w Trójkącie Bermudzkim. "Międzylądowanie" na wyspach nie było planowane.
Aleksander Doba, kajakarz z Polic zmienił kurs, zamiast na Florydę kieruje się na Bermudy. Dlaczego? W sztormach stracił ster i musi naprawić kajak.

Kapitan Andrzej Armiński informuje na bieżąco o sytuacji na Atlantyku. Wieści z ostatnich dni nie były dobre. Kajakarzowi nic nie zagraża, ale z powodu uszkodzenia kajaka musiał zmienić kurs.

"Trójkąt Bermudzki dał mi do wiwatu. Ster urwany na spawach, konieczna naprawa w stoczni" - napisał kajakarz 13 lutego. "Życie i zdrowie niezagrożone" - dodał.

Dlatego kajakarz, zgodnie z sugestiami kapitana Armińskiego, nie zmierza w kierunku amerykańskiej Florydy tylko płynie teraz w stronę Bermudów, by naprawić kajak.

- Bez steru kajak nie zdoła się przebić w stronę pasatowych wiatrów - wyjaśnia Armiński.

W sobotę policzanin pisząc do rodziny i przyjaciół informował, że: "Prognoza korzystna. Za tydzień powinienem zobaczyć Bermudy. Idea wyprawy: samodzielne przepłynięcie między kontynentami zakłócona. Po naprawie - kierunek Floryda".

A 16 lutego w dzienniku zanotował: "Miałem paskudną noc. Gwałtowna, duża burza trwała 1,5 godziny, potem wiatry 35 węzłów. Dryfowałem bokiem do fal, potężne uderzenia".

W niedzielę przepłynął 37 mil na wschód, niesiony sztormowym wiatrem. Do Bermudów zostało 126 mil.

- Prognoza pogody na najbliższy tydzień przewiduje wiatry umiarkowane i słabe, silne przeciwne wiatry powinny ustać - zapowiada kapitan Armiński, strateg wyprawy i twórca kajaka, na którym Olo płynie.

Kapitan dodaje, że w ciągu 5-7 dni Olek powinien dopłynąć na Bermudy. Zdaniem naszego rozmówcy trzeba dokonać dokładnego przeglądu kajaka. Po ponad 4 miesiącach walki z oceanem z pewnością ujawniły się też inne defekty.

- Jak już Olek dopłynie do Bermudów, będziemy zastanawiać się co dalej - dodał kapitan. - Na pewno trzeba go przebadać. Po tak ekstremalnym rejsie samotnie przez Atlantyk należy sprawdzić organizm.
Aleksander Doba wypłynął z Lizbony 5 października ub.r. Do Florydy w linii prostej miał ok. 9 tys. km. Od blisko miesiąca tkwi w Trójkącie Bermudzkim. "Międzylądowanie" na wyspach nie było planowane.

Przypomnijmy, że kajakarz z Polic jako pierwszy w historii przepłynął kajakiem od kontynentu do kontynentu. Wyruszył z Dakaru 26 października 2010 roku. Po 99 dobach dotarł do ujścia rzeki Acarau, w Brazylii. Przepłynął 5394 km. Nikt przed nim kajakiem z kontynentu na kontynent nie przepłynął.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński