Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Afera melioracyjna" w Szczecinie. Prokuratura nie podzieli się aktami

Mariusz Parkitny
Radni komisji rewizyjnej sejmiku województwa nie dostaną żadnych akt ze śledztwa dotyczącego przestępstw w melioracji.

Decyzję podjął prokurator Jacek Andrzejuk, prokurator Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.

Prośbę o udostępnienie akt z prokuratury napisali radni z Zespołu Kontrolnego Komisji Rewizyjnej Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Komisja bada, dlaczego w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie doszło do nieprawidłowości i czy urzędnicy marszałka sprawowali właściwy nadzór nad jednostką.

Przypomnijmy. Prokuratura zarzuca byłym szefom melioracji i grupie przedsiębiorców ustawianie przetargów na dziesiątki milionów złotych. Zarzuty usłyszał m.in. Tomasz P., były dyrektor ZZMiUW. Jednostka była wielokrotnie kontrolowana przez urząd marszałkowski, ale nie stwierdzono nieprawidłowości. Jak to możliwe, skoro prokuratura podejrzewa, że ustawiono 37 przetargów na 150 mln zł ? To właśnie chce wiedzieć komisja rewizyjna, ale skarży się, że jej praca jest torpedowana. Radni komisji podejrzewają, że urzędnicy melioracji i urzędu marszałkowskiego nie przekazują im części dokumentacji, szczególnie tej związanej z korespondencją z prokuraturą i Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Urzędnicy zaprzeczają.

W połowie stycznia radni porosili prokuraturę o pokazanie części akt śledztwa. I dostali odmowę.

- Nie występuje wyjątkowy wypadek warunkujący możliwość udostępnienia akt podmiotowi nie będącemu stroną postępowania. Ze złożonego wniosku nie wynika, jakie to nadzwyczajne okoliczności zaistniały - odpowiedział prok. Andrzejuk.

Śledztwo w sprawie ustawiania przetargów w melioracji trwa od maja 2013 r. Nie wiadomo, czy zakończy się w tym roku.

Czytaj więcej:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński