Prom samochodowo-kolejowy "Jan Heweliusz" zatonął na Bałtyku 14 stycznia 1993 roku. Płynął ze Świnoujścia do Ystad w Szwecji. Na morzu był potężny sztorm. Prędkość wiatru dochodziła do 160 km na godzinę. Po godzinie 4 nad ranem, na wysokości około 15 mil od przylądka Arkona na niemieckiej wyspie Rugia, statek przewrócił sie na burtę, potem stępką do góry, a po kilku godzinach zatonął.
Zginęło 55 osób, 20 marynarzy i 35 kierowców. To największa powojenna morska tragedia z udziałem polskiego statku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?