Opady śniegu i niskie temperatury to nic nadzwyczajnego w lutym. Ale nie dla służb odśnieżających.
- Jechałem około godziny 7 rano trasą z promu przez ulicę Chrobrego, Uzdrowiskową, Żeromskiego, Bałtycką i Wojska Polskiego - mówi Krystian Zamorczuk. - To moja codzienna droga. Odwożę żonę do pracy, dzieci do babci, jadę po kolegę i razem jedziemy do pracy. Żadna z tych ulic nie była odśnieżona!
Padający śnieg topniał. Na jezdniach tworzyło się pośniegowe błoto.
- Takie błoto jest śliskie - mówi Marian Puczyna, taksówkarz. - Zwłaszcza na ulicach, jak Słowackiego czy Wojska Polskiego, gdzie jest kostka brukowa.
Jak mówi nigdzie tam, gdzie jeździł, nie widział pługu.
- Kolega mówił, że przejeżdżał przez Żeromskiego - dodaje pan Marian. - Ale to mało.
Na stan ulic i chodników narzekali też piesi. Błoto rozjeżdżone przez samochody ochlapywało każdego, kto szedł przy jezdni.
- Dozorcy sprzątali śnieg z chodników zwalając go na jezdnię - mówił nam wczoraj pan Andrzej. - A samochody rozjeżdżały. I tak w koło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?