Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZBiLK robi problemy. Lokatorzy nie mogą zamienić mieszkania przez łazienkę

Marek Rudnicki
– Straciliśmy już nadzieję, że uda nam się cokolwiek zrobić, by na starość zamieszkać we własnym osobnym mieszkaniu – mówią Halina i Kazimierz Kamińscy.
– Straciliśmy już nadzieję, że uda nam się cokolwiek zrobić, by na starość zamieszkać we własnym osobnym mieszkaniu – mówią Halina i Kazimierz Kamińscy. Fot. Andrzej Szkocki
Choć w mieszkaniu są dwie łazienki, a przeróbka mieszkania usankcjonowana została sądownie, ZBiLK twierdzi inaczej. A to dla lokatorów poważny kłopot.

Gdy przed wieloma laty dostawali mieszkanie, była to wielka radość. Teraz, gdy dzieci są dorosłe, przysparza zmartwień. Duże mieszkanie, to duże koszty. Postanowili mieszkanie zamienić na mniejsze.

To, w którym w tej chwili mieszkają, powstało z dużego prawie 150 metrowego lokalu. Oni mieszkają na ponad 70 metrach kwadratowych, sąsiad zajmuje drugie tyle. Tak powstały dwa osobne mieszkania, ale ze wspólną łazienką.

- Sąsiad chciał mieć osobną, zaproponował więc, byśmy mu oddali na to część naszej kuchni - opowiada Halina Kamińska. - Żeby nie było później żadnych niedopowiedzeń, bo w życiu różnie bywa, przeprowadziliśmy odstąpienie przez sąd.

To sąd orzekł, że sąsiad musi zakończyć budowę drugiej łazienki do 25 marca 2002 r. a państwo Kamińscy zapłacić mu (za nową ścianę) ok. 1,2 tys. zł. Teoretycznie, wszystko szło ku dobremu. Łazienka powstała, sąsiad z niej korzysta. Jednak przy odbiorze łazienki przez budowlane służby stwierdzono, że wykonana została niezgodnie z projektem. Gdy Kamińscy poszli do ZBiLK prosząc o aneks do umowy najmu, bo przecież teraz mieli osobne łazienki i ta ich była przecież w porządku, do pisma jednak wstawiono sformułowanie, że dla obu mieszkań jest jedna, wspólna łazienka.

A to, że łazienki w ich dużym lokalu są dwie i to odrębne (każda przypasowana do jednego mieszkania) dla Kamińskich było szczególnie ważne.

- Bo kiedy nie ma już dzieci, to duże mieszkanie nie jest nam potrzebne. Chcieliśmy się zamienić na mniejsze, ale nikt nie chce mieszkania ze wspólną łazienką. A tak jest w umowie, choć stan faktyczny jest zupełnie inny - żalą się Kamińscy i wspominają, jak dwa lata temu przy wspólnej akcji ZBiLK i TBS można było zamienić swoje mieszkanie komunalne na nowe, mniejsze. Właśnie z tego powodu, że ich lokal nie jest odrębnym odmówiono im tej zamiany.

- W czym my jesteśmy gorsi od tych, którzy na podstawie wyroków sądowych są eksmitowani ze swoich mieszkań? - pytał wówczas zawiedziony mąż pani Haliny, Kazimierz.

- Nie ma żadnych przeciwwskazań, by państwo Kamińscy złożyli teraz podanie o zamianę mieszkania na nowy lokal, budowany obecnie przez STBS przy ulicy Jana Kazimierza - zapewnia Szymon Dominiak-Górski, rzecznik ZBiLK i dodaje: - W sprawie łazienki sąsiada napisaliśmy już do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, by sprawę definitywnie zakończyć. Jeszcze nie mamy odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński