Gdy przed wieloma laty dostawali mieszkanie, była to wielka radość. Teraz, gdy dzieci są dorosłe, przysparza zmartwień. Duże mieszkanie, to duże koszty. Postanowili mieszkanie zamienić na mniejsze.
To, w którym w tej chwili mieszkają, powstało z dużego prawie 150 metrowego lokalu. Oni mieszkają na ponad 70 metrach kwadratowych, sąsiad zajmuje drugie tyle. Tak powstały dwa osobne mieszkania, ale ze wspólną łazienką.
- Sąsiad chciał mieć osobną, zaproponował więc, byśmy mu oddali na to część naszej kuchni - opowiada Halina Kamińska. - Żeby nie było później żadnych niedopowiedzeń, bo w życiu różnie bywa, przeprowadziliśmy odstąpienie przez sąd.
To sąd orzekł, że sąsiad musi zakończyć budowę drugiej łazienki do 25 marca 2002 r. a państwo Kamińscy zapłacić mu (za nową ścianę) ok. 1,2 tys. zł. Teoretycznie, wszystko szło ku dobremu. Łazienka powstała, sąsiad z niej korzysta. Jednak przy odbiorze łazienki przez budowlane służby stwierdzono, że wykonana została niezgodnie z projektem. Gdy Kamińscy poszli do ZBiLK prosząc o aneks do umowy najmu, bo przecież teraz mieli osobne łazienki i ta ich była przecież w porządku, do pisma jednak wstawiono sformułowanie, że dla obu mieszkań jest jedna, wspólna łazienka.
A to, że łazienki w ich dużym lokalu są dwie i to odrębne (każda przypasowana do jednego mieszkania) dla Kamińskich było szczególnie ważne.
- Bo kiedy nie ma już dzieci, to duże mieszkanie nie jest nam potrzebne. Chcieliśmy się zamienić na mniejsze, ale nikt nie chce mieszkania ze wspólną łazienką. A tak jest w umowie, choć stan faktyczny jest zupełnie inny - żalą się Kamińscy i wspominają, jak dwa lata temu przy wspólnej akcji ZBiLK i TBS można było zamienić swoje mieszkanie komunalne na nowe, mniejsze. Właśnie z tego powodu, że ich lokal nie jest odrębnym odmówiono im tej zamiany.
- W czym my jesteśmy gorsi od tych, którzy na podstawie wyroków sądowych są eksmitowani ze swoich mieszkań? - pytał wówczas zawiedziony mąż pani Haliny, Kazimierz.
- Nie ma żadnych przeciwwskazań, by państwo Kamińscy złożyli teraz podanie o zamianę mieszkania na nowy lokal, budowany obecnie przez STBS przy ulicy Jana Kazimierza - zapewnia Szymon Dominiak-Górski, rzecznik ZBiLK i dodaje: - W sprawie łazienki sąsiada napisaliśmy już do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, by sprawę definitywnie zakończyć. Jeszcze nie mamy odpowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?