Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamontował sobie prywatny monitoring. Czy to legalne?

Emilia Chanczewska [email protected]
Na jednym z bloków na stargardzkiej starówce lokator zamontował kamerę
Na jednym z bloków na stargardzkiej starówce lokator zamontował kamerę Emilia Chanczewska
Mieszkaniec stargardzkiej starówki zamontował sobie przy oknie kamerkę. Nie wszystkim sąsiadom to się podoba. Lokator zapewnia, że nikogo nie nagrywa, a jedynie pilnuje swoich pojazdów, bo nie chce ich wnosić na górę.

- Od niedawna mieszkam w Stargardzie, przy ulicy Płatnerzy - napisała do naszej redakcji pani Monika. - Moja znajoma, też z ul. Płatnerzy, ma sąsiada, który zainstalował kamerkę skierowaną na chodnik i wejście do klatki. Zastanawiałam się czy takie praktyki są dozwolone?

Można nawet pięć

Kamera przyczepiona jest do parapetu okna. Jak się okazuje, wisi tam już trzeci rok.

- Wcześniej dowiadywałem się na policji czy można mieć kamerę i usłyszałem, że to jest legalne i jak mnie stać, to mogę sobie nawet pięć kamer założyć - opowiada właściciel urządzenia. - Nie oglądam wieczorami porno z murka, tylko zostawiony pod klatką swój rower czy skuter. Nie nagrywam, tylko robię podgląd na telewizorze. Kamera jest z noktowizorem i jak świecą lampy, dobrze widać też nocą. Sam obraz, bez głosu.

O rowerze tego lokatora "Głos" pisał przed rokiem. Wtedy to zamurowane zostało przejście między klatkami, co uniemożliwiło wyprowadzanie bardzo ciężkiego roweru na zewnątrz. Teraz mężczyzna zostawia go przy klatce, gdzie głęboko na metr wmurował żelazny zaczep, do którego go przypina.

- Nieraz zostawiam też skuter, za który dałem 4880 zł, a taki rower kosztuje 3 tysiące zł - mówi. - Zabudowali mi wyjazd z piwnicy, nie będę przecież kilka razy dziennie wprowadzał ich po schodach.

Co na to sąsiedzi

Zdania są podzielone.

- To nic złego, zabezpiecza się tak przed kradzieżą - mówi jeden z nich.

- Absolutnie mi to nie przeszkadza - zapewnia inny sąsiad.

- To trochę nieładnie tak obserwować innych lokatorów - uważa pani Ewa.

- A co mamy do ukrycia? - mówi pani Wiesława. - Może dzięki temu będzie tu bezpieczniej?

Po interwencji "Głosu" właściciel kamery ponownie skontaktował się ze stargardzką policją, gdzie usłyszał zapewnienie, że skoro nie nagrywa, może mieć kamerę, ale za zgodą zarządcy bloku. Policja prosi o bezpośredni kontakt mieszkańców zainteresowanych sprawą. Jeżeli komuś kamera przeszkadza, może złożyć na komendzie oficjalne zgłoszenie.

Po publikacji "Głosu" sprzed roku, wspólnota mieszkaniowa, która administruje częścią mieszkań w klatce przy Płatnerzy oraz mieszkaniem właściciela kamery i która podjęła decyzję o przegrodzeniu klatek, zabroniła Zarządowi i Administracji Nieruchomościami wypowiadać się na temat tej klatki. Resztą mieszkań w niej administruje Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.

- Nie można samowolnie montować kamer na bloku - mówi przedstawiciel STBS. - Monitoring jest zakładany na przykład na parkingach czy w strefach szczególnie zagrożonych dewastacją, ale musi to być poprzedzone uchwałą zarządu wspólnoty i konsultacjami z pozostałymi mieszkańcami.

Co mówią przepisy

Kodeks karny - Przestępstwa przeciwko ochronie informacji. Artykuł 267: Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Tej samej karze podlega ten, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński