Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknęli piaskownicę, bo... oszczędzają

Marek Jaszczyński
Plac na ulicy Przyszłości będzie zlikwidowany. Spółdzielnia odsyła rodziców z dziećmi na sąsiednie miejsce zabaw.
Plac na ulicy Przyszłości będzie zlikwidowany. Spółdzielnia odsyła rodziców z dziećmi na sąsiednie miejsce zabaw. Sebastian Wołosz
Mieszkańcy osiedla w Płoni martwią się, że z krajobrazu znika plac zabaw. Zarząd spółdzielni tłumaczy to cięciami kosztów.

W Płoni w rejonie bloku przy ulicy Przyszłości 44 jest wydzielone miejsce zabaw dla dzieci. - Jakiś czas temu zakazano dzieciakom gry w piłkę pod blokiem, teraz jednak konserwator wstawił do piaskownicy drabinki aby uniemożliwić dzieciom zabawę - pisze w liście od redakcji pani Marta. - Jakieś trzy tygodnie temu na tym właśnie placu zabaw dwuletnie dziecko zsunęło się z drugiego stopnia drabinki i nic by się nie stało gdyby nie fakt, że uderzyło głową o beton na krawędziach tej piaskownicy.

Pani Marta zgłosiła sprawę w spółdzielni mieszkaniowej "Spółdzielca" otrzymała informację, że może iść z dzieckiem na inny plac.

- Boimy się o bezpieczeństwo naszych dzieci, czy możemy z tym coś zrobić? Pan konserwator był bardzo arogancki groził, że pożałuję zgłoszenia na SM i mam się nie pokazywać w spółdzielni - dodaje mama dwulatka.

Pani Marta po kilku dniach od pierwszego listu zawiadomiła nas, że plac został zamknięty z informacją, że jest przeznaczony do likwidacji.
- Nikt nie wie z jakiego powodu? Dlaczego tak zrobiono czy nie można wyjąć drabinek zagrażających bezpieczeństwu ? Proszę o interwencję - pyta kobieta.
W celu wyjaśnienia sytuacji udaliśmy się do straży miejskiej. Okazuje się, że na miejscu byli strażnicy.

- Nie zamknęliśmy placu, poleciliśmy administratorowi naprawę uszkodzonego ogrodzenia - mówi Magdalena Woźniak ze straży miejskiej.
Przedstawiciel spółdzielni mieszkaniowej Spółdzielca tłumaczy zamknięcie placu względami oszczędnościowymi.

- Taką decyzję podjęła rada nadzorcza spółdzielni - tłumaczy Andrzej Kućko, prezes spółdzielni. - Chodzi o konieczność wymiany piachu w piaskownicy. Dzieci mogą korzystać z drugiej piaskownicy i placu między blokami 40 i 42.

Ustaliliśmy, także dlaczego drabinki znalazły się w tak dziwnym miejscu, czyli w piaskownicy.
- Drabinki były przestawiane przez młodzież, służyły za bramkę, dlatego zostały zabezpieczone w ten sposób, ale po likwidacji placu będą zamontowane na stałe - dodaje prezes Kućko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński