Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadyma po meczu Błękitni - Kotwica. Policja pacyfikuje autobus z kibicami [WIDEO]

Emilia Chanczewska
Kibice starli się z policją po meczu Błękitni Stargard - Kotwica Kołobrzeg.
Kibice starli się z policją po meczu Błękitni Stargard - Kotwica Kołobrzeg. Emilia Chanczewska
Do zadymy doszło w sobotę, po meczu Błękitni Stargard - Kotwica Kołobrzeg. Jeszcze w Stargardzie policjanci byli zmuszeni spacyfikować autobus z kibicami z Kołobrzegu.

Najpierw policjanci interweniowali na stadionie. Na trybunach fani obu zespołów nie szczędzili sobie wyzwisk. W pewnym momencie doszło do zamieszania, kilka osób wbiegło na murawę. Policja wkroczyła do akcji, żeby przystopować zapędy krewkich kibiców stargardzkiego klubu. W ruch poszły policyjne pałki.

Następnie kibice z Kołobrzegu starli się z policją, ale już poza stadionem. Do autobusu pełnego kibiców policjanci wrzucili gaz, a tych, którzy wysiedli funkcjonariusze obezwładnili.

Jeden z kibiców nagrał filmik z wnętrza autobusu. Kibice chcieli wysiąść, ale mimo gazu w pojeździe policjanci nie wypuścili ich z autobusu.

Uwaga, wulgarne słownictwo.

Tak całe to zdarzenie opisuje policja:

- Po spotkaniu kibice przyjezdni w asyście policji swoim autokarem wyjeżdżali z miasta - wyjaśnia mł. asp. Łukasz Famulski ze stargardzkiej komendy policji. - Kiedy znajdowali się u zbiegu ulic Gdyńskiej i Szosy Maszewskiej kierowca zatrzymał pojazd, z którego zaczęły wysiadać osoby. Policjanci chcąc ustalić co się stało, podeszli do autokaru, jednak wtedy zostali zaatakowani przez znajdujących się tam mężczyzn.

Policjanci mówią, że mężczyźni nie chcieli dostosować się do wezwań, by zachowywali się odpowiednio. Nie słuchali ich poleceń.

- W związku z tym funkcjonariusze zastosowali środki przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających i gazu łzawiącego tak aby zapobiec eskalacji zdarzenia - informuje Łukasz Famulski. - W związku z zaistniałą sytuacją i osobą, która doznała obrażeń ciała na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego, która opatrzyła rannego i sprawdziła stan zdrowia pozostałych uczestników podróży. Na miejscu zatrzymano czterech najbardziej agresywnych mężczyzn, którzy do czasu wyjaśnienia sprawy trafili do policyjnego aresztu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński