Dzisiaj sąd zdecydował, że 39-letni Szwajcar spędzi w celi 40 dni. To najdłuższy okres aresztowania związany z ekstradycją do innego państwa. Znamy kilka nowych szczegółów w tej sprawie. Fabrice A. został zatrzymany w niedzielę w Kołbaskowie.
Od czwartku ukrywał się przed policją w Europie. Jest podejrzany o zabójstwo swoje terapeutki w Genewie. Według naszych informacji uciekał do Szczecina, bo tu miał znajomą. Poznali się w Zurichu trzynaście lat temu.
Prawdopodobnie liczył, że teraz kobieta będzie mogła mu pomóc. Nie wiedział, że kilka lat temu wyjechała z Polski. Gdy ta nadzieja zawiodła prosił o pomoc w kościele. Jedna z wiernych chciała mu nawet udzielić noclegu, ale ostatecznie do tego nie doszło.
Szczecińska prokuratura czeka na dokumenty ekstradycyjne ze Szwajcarii. Zgodę na odwiezienia podejrzanego do Genewy będzie musiał zatwierdzić sąd, a potem polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Fabrice A. był w przeszłości skazywany za dwa gwałty we Francji i Szwajcarii w 2001 i 2003 roku.
Łącznie miał do odsiadki 20 lat. Najpierw przebywał we francuskim więzieniu, a potem przeniesiono go do Genewy. Tam wziął udział w programach profilaktycznych. M.in. z jazdy końskiej. Miał też terapeutkę, 34-letnią Adeline M., która pomagała mu w resocjalizacji i woziła na zajęcia z końmi.
Tydzień temu oboje wyruszyli z więzienia na zajęcia jeździeckie. Nie wiadomo dlaczego jechali bez konwoju. Alarm wszczęto, gdy nie dotarli na czas. Zarządzono poszukiwania.
Zwłoki terapeutki znaleziono w piątek w lesie pod Genewą. Ciało zabójca ukrył w worku. Fabrice A. zabrał terapeutce telefon i samochód. Interpol wydał za nim list gończy.
Wpadł w Polsce, cztery kilometry od granicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?