Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Genewie. Szwajcar chciał się ukryć u przyjaciółki ze Szczecina

MARIUSZ PARKITNY
Podejrzany o zabójstwo swojej terapeutki Szwajcar poczeka w areszcie na ekstradycję.
Podejrzany o zabójstwo swojej terapeutki Szwajcar poczeka w areszcie na ekstradycję. Sebastian Wołosz
Fabrice A., podejrzany o zabójstwo swojej terapeutki w Genewie liczył na pomoc dawnej znajomej. W areszcie poczeka na ekstradycję.

Dzisiaj sąd zdecydował, że 39-letni Szwajcar spędzi w celi 40 dni. To najdłuższy okres aresztowania związany z ekstradycją do innego państwa. Znamy kilka nowych szczegółów w tej sprawie. Fabrice A. został zatrzymany w niedzielę w Kołbaskowie.

Od czwartku ukrywał się przed policją w Europie. Jest podejrzany o zabójstwo swoje terapeutki w Genewie. Według naszych informacji uciekał do Szczecina, bo tu miał znajomą. Poznali się w Zurichu trzynaście lat temu.

Prawdopodobnie liczył, że teraz kobieta będzie mogła mu pomóc. Nie wiedział, że kilka lat temu wyjechała z Polski. Gdy ta nadzieja zawiodła prosił o pomoc w kościele. Jedna z wiernych chciała mu nawet udzielić noclegu, ale ostatecznie do tego nie doszło.

Szczecińska prokuratura czeka na dokumenty ekstradycyjne ze Szwajcarii. Zgodę na odwiezienia podejrzanego do Genewy będzie musiał zatwierdzić sąd, a potem polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Fabrice A. był w przeszłości skazywany za dwa gwałty we Francji i Szwajcarii w 2001 i 2003 roku.

Łącznie miał do odsiadki 20 lat. Najpierw przebywał we francuskim więzieniu, a potem przeniesiono go do Genewy. Tam wziął udział w programach profilaktycznych. M.in. z jazdy końskiej. Miał też terapeutkę, 34-letnią Adeline M., która pomagała mu w resocjalizacji i woziła na zajęcia z końmi.

Tydzień temu oboje wyruszyli z więzienia na zajęcia jeździeckie. Nie wiadomo dlaczego jechali bez konwoju. Alarm wszczęto, gdy nie dotarli na czas. Zarządzono poszukiwania.

Zwłoki terapeutki znaleziono w piątek w lesie pod Genewą. Ciało zabójca ukrył w worku. Fabrice A. zabrał terapeutce telefon i samochód. Interpol wydał za nim list gończy.

Wpadł w Polsce, cztery kilometry od granicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński