Niedawno napisaliśmy kilka zdań na ten temat. W ramach akcji "Niebezpieczne miejsca Stargardu" udało nam się wpłynąć na zarząd dróg powiatowych, który w sąsiedztwie marketu Kaufland zdecydował się wymalować "zebrę". W tym rejonie miasta jest ona niezbędna, ponieważ znajduje się przy przystankach autobusowych.
Jeszcze niedawno ludzie wychodzili z autobusów i przechodzili przez jezdnię, gdzie tylko mieli na to ochotę. Było to utrapieniem dla kierowców. Ci ostatni sygnalizowali nam, że przejście dla pieszych jest w tym miejscu koniecznością. I dopięli swego. Wreszcie pojawiło się w sąsiedztwie marketu.
Mimo że do tej pory jest grupa niezdyscyplinowanych pieszych, która woli przechodzić przez jezdnię w niedozwolonym miejscu, to "zebra" skutecznie spełnia swoją rolę. A raczej spełniała. Od kilku tygodni pasy na jezdni stały się niewidoczne, a o przejściu dla pieszych informują jedynie stojące po obu stronach jezdni znaki drogowe.
Kierowcy apelowali za naszym pośrednictwem o odnowienie pasów. Nic jednak te apele nie dały. Zarząd dróg powiatowych do tej pory nie zdecydował się wysłać swojej ekipy na ulicę Kościuszki. Od jakiegoś czasu za oknami mamy wiosnę i dziwi trochę ta opieszałość. Kilkanaście minut roboty i wszyscy byliby zadowoleni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?