Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Ustce startuje pierwsza polska rakieta kosmiczna Perun. Warto obserwować niebo (zdjęcia)

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Perun jest rakietą suborbitalną o ładowności do 50 kg. - Nie wyniesiemy nią niczego na orbitę, ale można przy jej pomocy prowadzić kilkuminutowe eksperymenty w warunkach mikrograwitacji lub badać górne obszary atmosfery, niedostępne dla krążących znacznie wyżej satelitów. Niektórzy wykorzystują je też do testowania wytrzymałości produktów w warunkach przeciążeń, które w czasie lotu takich rakiet muszą się pojawić – wyjaśnia fizyk. - Dla firmy SpaceForest Perun jest też swego rodzaju poligonem dla testowania technologii, które firma oferuje lub będzie oferować innym firmom kosmicznym, a może i wojskowym. Twórcy mają też ambicję zbudować w przyszłości rakietę orbitalną.
Perun jest rakietą suborbitalną o ładowności do 50 kg. - Nie wyniesiemy nią niczego na orbitę, ale można przy jej pomocy prowadzić kilkuminutowe eksperymenty w warunkach mikrograwitacji lub badać górne obszary atmosfery, niedostępne dla krążących znacznie wyżej satelitów. Niektórzy wykorzystują je też do testowania wytrzymałości produktów w warunkach przeciążeń, które w czasie lotu takich rakiet muszą się pojawić – wyjaśnia fizyk. - Dla firmy SpaceForest Perun jest też swego rodzaju poligonem dla testowania technologii, które firma oferuje lub będzie oferować innym firmom kosmicznym, a może i wojskowym. Twórcy mają też ambicję zbudować w przyszłości rakietę orbitalną. Fot. SpaceForest
Pierwsza polska rakieta Perun skonstruowana przez firmę SpaceForest z Gdyni w środę, 21 czerwca ma polecieć w kosmos. Uściślając – prawie w kosmos – bo do umownej granicy z kosmosem zabraknie 30 km. Przygotowania trwają na wojskowym poligonie w Ustce.

Rakieta miała wystartować 19 czerwca, ale w Ustce był zbyt duży wiatr. W kolejnym dniu nastąpiła usterka, nad którą konstruktorzy pracują od rana.

- Tak to już jest w świecie rakietowym, że pogoda jest jednym z decydentów, mówiących nam, kiedy można lecieć – mówi fizyk Tomasz Rożek, założyciel Fundacji "Nauka. To lubię", która wspiera lot rakiety.
Dzisiaj, w środę, 21 czerwca powinno się udać. Emocje rosną. Wydarzeniu kibicują naukowcy, badacze kosmosu, pasjonaci astronautyki. Dlaczego to takie ważne wydarzenie?

- 50 lat temu Polska być może została 6. krajem na świecie, który wysłał obiekt w przestrzeń kosmiczną? W latach 70. ubiegłego wieku rakieta badawcza Meteor 2K najprawdopodobniej przekroczyła umowną granicę kosmosu, czyli wysokość 100 km. Dowodów tego osiągnięcia nigdy nie opublikowano, a program został niespodziewanie zamknięty i na kolejne kilkadziesiąt lat musieliśmy zapomnieć o podboju kosmosu – mówi Marcin Sarnowski ze SpeceForest. - Choć od tamtej pory loty kosmiczne pozostawały jedynie w sferze marzeń pasjonatów, teraz wracamy do gry. Zbudowaliśmy największą w historii polską rakietę i chcemy spełnić marzenie o polskich lotach w kosmos. Pierwszy lot rakiety suborbitalnej Perun jest ogromnym krokiem w kierunku realizacji tego marzenia.

To zdecydowanie przełom w polskiej nauce.
- To nie będzie jeszcze lot w kosmos, ale próba generalna, mająca do takiego lotu doprowadzić już tej jesieni. W swoim debiucie Perun ma za zadanie wznieść się na wysokość około 50 km. Do umownej granicy kosmosu zabraknie mu więc 30km, jeśli uznajemy definicję NASA, lub 50 km, jeśli jesteśmy zwolennikami linii Karmana – tłumaczy Tomasz Rożek. - Dla Fundacji Nauka. To Lubię to ważne wydarzenie. Raz, że staramy się wspierać polskie inicjatywy w temacie podboju kosmosu. Dwa, w ładowni rakiety poleci ważny dla nas ładunek. 
i
Perun
Perun jest rakietą suborbitalną o ładowności do 50 kg.
- Nie wyniesiemy nią niczego na orbitę, ale można przy jej pomocy prowadzić kilkuminutowe eksperymenty w warunkach mikrograwitacji lub badać górne obszary atmosfery, niedostępne dla krążących znacznie wyżej satelitów. Niektórzy wykorzystują je też do testowania wytrzymałości produktów w warunkach przeciążeń, które w czasie lotu takich rakiet muszą się pojawić – wyjaśnia fizyk. - Dla firmy SpaceForest Perun jest też swego rodzaju poligonem dla testowania technologii, które firma oferuje lub będzie oferować innym firmom kosmicznym, a może i wojskowym. Twórcy mają też ambicję zbudować w przyszłości rakietę orbitalną. 
Polski projekt wyróżnia się na rynku tego typu rakiet co najmniej trzema elementami.
- Pierwszym jest silnik hybrydowy, który uzyskuje ciąg z reakcji stałego wosku parafinowego z ciekłym podtlenkiem azotu. Zarówno paliwo, jak i utleniacz są przyjazne dla środowiska, a silnik można w kontrolowany sposób wyłączyć – tłumaczy Tomasz Rożek. -To rozwiązanie zwiększa bezpieczeństwo systemu, a jednocześnie nie jest możliwe w przypadku większości konkurencyjnych rakiet, używających prymitywnych silników na paliwo stałe. Tamte konstrukcje raz uruchomione, muszą wypalić swoje paliwo do końca.
Kolejną ważną cechą jest możliwość odzyskiwania całej rakiety i jej szybkiego ponownego użycia.
- I to jest hit. Firma deklaruje, że pojedynczy Perun będzie mógł wykonać minimum pięć lotów suborbitalnych, co pozwoli na realizację lotów za cenę znacznie niższą od aktualnej konkurencji – mówi Rożek.
Rakieta wystartuje z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce.
- Jest zaprojektowana w taki sposób, żeby móc bez problemu latać z dowolnego miejsca na Ziemi. Zapewne za jakiś czas zobaczymy ją startującą z najważniejszych portów suborbitalnych Europy, szwedzkiego Esrange i norweskiej Andoyi – zapowiada fizyk.

Polski Perun w kosmosie
Jak będzie wyglądać modelowy – ten już w kosmos – lot Peruna?
- Po starcie rakieta wzniesie się z pracującym silnikiem na wysokość 20 km, gdzie nastąpi jego wyłączenie. Pojazd dalej będzie się wznosić, tyle że siłą bezwładności, a na 65 km część ładunkowa oddzieli się od napędowej. Ta ostatnia rozpocznie powrót na Ziemię. Drugi człon wzniesie się na wysokość 150 km, po czym zacznie opadać. Okres mikrograwitacji niezbędnej dla eksperymentów, realizowany mniej więcej w czasie, gdy ta część rakiety będzie przebywać na wysokości powyżej 75 km, firma ocenia na 4 do 6 minut. Pod sam koniec swobodnego opadania, oba człony otworzą swoje spadochrony i łagodnie wylądują na wodzie. Tam podejmie je wynajęty do tego zadania statek – tłumaczy skomplikowany proces ekspert z Fundacji Nauka. To lubię

Co poleci w Perunie?
W ładowni w locie próbnym będzie ładunek.
- Znalazło się tam miejsce dla dwóch egzemplarzy mojej najnowszej książki „Jak działa kosmos?” oraz 9 egzemplarzy sondy, która jest jej główną bohaterką. Ja niestety już się nie zmieściłem, ale pewnym pocieszeniem niech będzie to, że w książkach będą moje podpisy. Ale nie tylko moje – podpiszą się tam również wszyscy twórcy Peruna – zdradza Rożek. 
Co stanie się z tym ładunkiem po powrocie na Ziemię?
- Chcemy, żeby pomógł polskim dzieciom zainteresować się naukami ścisłymi, inżynierią i kosmosem – odpowiada fizyk.
Na razie pozostaje nam czekać na dobrą pogodę.
- Jeśli ktoś jest w okolicach Ustki, niech koniecznie zerka w tym dniu w niebo – zachęca.

Testy rakiety odbyły się w Ośrodku Szkolenia Sił Powietrznych w Ustce .
- W lutym przećwiczyliśmy na terenie Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce procedury przedstartowe, czyli przygotowanie stanowiska startowego, operowanie wyrzutnią, łączność ze stacją naziemną RASEL oraz tankowanie rakiety. Wszystkie wymienione próby się powiodły – mówi Marcin Sarnowski z firmy SpaceForest.

Rakieta powstała ona w ramach projektu  „Suborbitalna niedroga rakieta” w ramach działania 1.1 „Projekty badawczo-rozwojowe przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020 jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W Ustce startuje pierwsza polska rakieta kosmiczna Perun. Warto obserwować niebo (zdjęcia) - Głos Pomorza

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński