Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Świnoujściu widzą szansę na wywalczenie pieniędzy na tunel

Joanna Maraszek [email protected]
Dopóki miasto nie wywalczy pieniędzy na tunel pod Świną, kierowcy będąskazani na przeprawę promową.
Dopóki miasto nie wywalczy pieniędzy na tunel pod Świną, kierowcy będąskazani na przeprawę promową.
Trwające od lat starania o pozyskanie funduszy na stałą przeprawę między wyspami Wolin i Uznam w końcu mają szansę powodzenia.

Największą bolączką zarówno mieszkańców Krainy 44 Wysp, jak gości, którzy odwiedzają uzdrowisko są długie kolejki na przeprawę promową. Choć od lat miasto toczy bój o pozyskanie funduszy na budowę stałego połączenia, do tej pory potrzeby mieszkańców były lekceważone przy uchwalaniu rządowego budżetu.

Świnoujście boryka się ponadto z problemem utrzymania przeprawy promowej, która umożliwia przemieszczanie się między wyspami. Rządową subwencję na bieżące utrzymanie świnoujskich przepraw promowych - w wysokości 22 mln zł - miasto otrzymuje od 2008 roku. To o cztery miliony mniej, niż faktycznie kosztuje eksploatacja promów. By przeprawa funkcjonowała miasto musi dokładać z własnego budżetu.

W końcu pojawiła się nadzieja, którą jest współpraca z europosłem Bogusławem Liberadzkim, który już podjął pierwsze działania w sprawie funduszu na budowę świnoujskiego tunelu.

- Rozmawiałem z panem posłem i z tego, co wiem, już podjął jakieś kroki w naszej sprawie. - informuje Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia. - Bezpośrednie dofinansowanie z Unii jest możliwe, już się zdarzało, że dochodziło do takich rozwiązań. Dla nas byłoby to najkorzystniejsze, bo najtrudniejszą sprawą jest przepchnięcie projektu przez Warszawę. Pan europoseł Liberadzki jest cenioną osoba w Parlamencie Europejskim i myślę, że jego działania mogą odnieść pozytywny skutek.

Na pozytywny rezultat swoich działań liczy także Bogusław Liberadzki, który nie ukrywa jednak, że sprawa nie jest łatwa.

- Bardzo chcę pomóc, ale czy pomogę, to się okaże. Wstępna odpowiedź Brukseli, to odesłanie do szukania funduszy w Regionalnym Programie Operacyjnym. Problem polega na tym, że wszystko będzie długo trwało. - informuje Bogusław Liberadzki. - Jednak pojawiła się jeszcze nadzieja. W piątek otrzymaliśmy informację, że budżet na lata 2014-2020 ma być budżetem elastycznym. Po prostu będziemy musieli wypatrywać okazji.

W praktyce przesuwanie między liniami budżetowymi polega na tym, że w przypadku, gdy z różnych względów nie dojdzie do realizacji zaplanowanego projektu, pieniądze z niego wracają do budżetu i można je przeznaczyć na coś innego.

- Staram się działać z kilku stron. Jest potrzebna presja - mówi europoseł. - Tak było z S6 i S3. Początkowo nie było szans na ich budowę, a dzięki presji zarówno mojej, jak mediów, sprawę udało się załatwić. Zresztą tunel pod Świną określam przedłużeniem S3, i to się broni.

Choć pojawiło się światło w tunelu, Zbigniew Pomieczyński, szef świnoujskiego PSL, uważa, że Janusz Żmurkiewicz pieniądze z Unii zmarnuje.

- Tak zrobił z poprzednią transzą - mówi Zbigniew Pomieczyński. - W unijnym budżecie na lata 2007-2014 było zapewnionych ponad 400 milionów złotych. Mogliśmy wtedy za to postawić most. Władze upierały się jednak przy budowie tunelu. Tylko że na to trzeba już znacznie więcej niż na most.

Jednak na budowę mostu nie zgodził się, ani Urząd Morski, Ani Marynarka Wojenna. W tej chwili, z uwagi na potrzeby transportu, konieczne jest zapewnienie możliwości przepływu jednostek z ładunkami o łącznej wysokości nawet do 80 metrów. W związku z czym, gdy w przyszłości pojawi się potrzeba ruchu statków o większych parametrach, niż aktualnie, most stałby się trwałym ograniczeniem dla ruchu jednostek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński