Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Świnoujściu biegali dla Pawła Dodka

Hanna Lachowska
Biegiem pamięci swojego prezesa członkowie Joggingu wznowili działalność klubu, który stworzył Paweł Dodek. Została zawieszona po jego śmierci.
Biegiem pamięci swojego prezesa członkowie Joggingu wznowili działalność klubu, który stworzył Paweł Dodek. Została zawieszona po jego śmierci.
Mimo deszczu i zimna ponad 50 osób stanęło wczoraj na starcie pierwszego biegu pamięci Pawła Dodka, prezesa klubu biegacza Jogging.

Patron imprezy

Patron imprezy

Paweł Dodek, to postać szczególnie zasłużona dla świnoujskiego sportu. Dziennikarz sportowy, twórca klubu biegacza Jogging, organizator Międzynarodowej Ligi Biegowej Joggingu. Oprócz biegania, jego drugą pasją był rower. Startował w wielu zawodach. Zginął pod koniec września tego roku. Na rowerze wracał z zawodów w Międzyzdrojach. Na prostym odcinku drogi wjechał w niego samochód. Paweł zginął na miejscu.

Jego żona i córka, które przyszły na start nie potrafiły ukryć łez.

- Nie spodziewałyśmy się, że tyle osób przyjdzie - mówiła wzruszona żona Urszula Dodek.

- Cieszę się, że klub wznawia swoją działalność - dodała córka Agnieszka. - To oznacza, że praca mojego taty nie pójdzie na marne. Udało mu się zaszczepić w ludziach pasję biegania na tyle mocno, że kontynuują to nawet, gdy jego już z nimi nie ma.

Większość zawodników to amatorzy. Ale była wśród nich także młodzieżowa mistrzyni Polski w swojej kategorii wiekowej w biegu na 800 metrów i brązowa medalistka mistrzostw Polski seniorów na tym samym dystansie Agnieszka Sowińska-Leszczyńska.

- Jestem tu, bo po pierwsze znałam Pawła, a po drugie za dwa tygodnie startuję w Młodzieżowych Przełajowych Mistrzostwach Polski. Traktuję ten bieg więc trochę tak, jak trening - powiedziała.

Większość uczestników, tak jak Agnieszka Sowińska-Leszczyńska, doskonale znała Pawła Dodka, część należała do stworzonego przez niego klubu Jogging.

- Przyjechałam z mężem z Międzyzdrojów specjalnie na ten bieg - mówiła przed startem Alicja Mickiewicz. - Nie mogło nas tu zabraknąć. Biegaliśmy razem z Pawłem, a teraz pobiegniemy dla niego.

Jej koleżanka Agnieszka Drzewiecka ze Świnoujścia przyznała, że po raz pierwszy zdecydowała się na start razem z biegaczami z Joggingu.

- Biegam rekreacyjnie - tłumaczyła pani Agnieszka. - Wiele razy kusiło mnie, aby wystartować w którymś z biegów organizowanym przez Pawła, ale jakoś zawsze nie miałam odwagi. A dziś przyszłam, bo dla takiego człowieka, jakim był Paweł, naprawdę warto. Choćby z szacunku.

Najmłodszym zawodnikiem był zaledwie 4-letni Antoś Owczaruk. Startował razem z mamą Magdaleną i tatą Tomaszem.

- Mąż biega od dawna w Joggingu - opowiadała pani Magdalena. - My z synem zwykle mu kibicujemy, ale nie tym razem. Dziś postanowiliśmy, że też pobiegniemy.

Było też sporo uczniów świnoujskich szkół, którzy na co dzień uprawiają lekkoatletykę.

- Mimo, że to niedziela i do tego taka kiepska pogoda, to nie mieliśmy problemu ze wstawaniem - mówili z uśmiechem Marcin Krzyżkowski i Paulina Błotna ze szkoły podstawowej nr 6 oraz Krzysztof Czarnecki z gimnazjum nr 1. Wszyscy trenują w klubie sportowym Maraton Świnoujście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński