Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czteroletni Wiktor robi furorę. Takiego błysku w oku nie można było zignorować [ZDJĘCIA]

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Mistrzostwa świata w rywalizacji na rowerkach balansowych będą dla Wiktora dużym wyzwaniem
Mistrzostwa świata w rywalizacji na rowerkach balansowych będą dla Wiktora dużym wyzwaniem Archiwum prywatne
Ma dopiero 4 lata, a na koncie masę sukcesów i status najmłodszego motocyklisty w Polsce. Wiktor Banasiak ma przed sobą świetlaną przyszłość.

Wiktor to już teraz kandydat do reprezentowania żużlowej Młodej Stali Gorzów, oczywiście po osiągnięciu odpowiedniego wieku. Nic dziwnego, 4-latek obecnie ma już dwóch trenerów, a więc podobną opiekę jak profesjonaliści. A gdzie tylko się pojawi, tam robi furorę. Tak utalentowanych przedszkolaków w motosportach zbyt wielu nie ma.

- Gdy synek miał dwa lata, zapisałem go na zajęcia z piłki nożnej, ale on przyznał, że to dla niego zbyt nudne - mówi z uśmiechem Marcin Banasiak, tata Wiktora. - Szukaliśmy dyscypliny, aktywności, która mu się spodoba i gdy już spróbowaliśmy prawie wszystkiego, trafiliśmy na jednoślad. Wiktor miał przy tym taki błysk w oku, że nie dało się tego zignorować.

Co ciekawe, Wiktor pierwsze ściganie zaliczył podczas wydarzenia zorganizowanego przez naszą redakcję w Kaskadzie w Szczecinie, gdzie najmłodsi rywalizowali na rowerkach. Ma na swoim koncie wiele sukcesów w zawodach rowerowych/motocyklowych, a skrzynia z jego trofeami waży więcej niż on sam. Ma za sobą trzy starty w miniżużlowym Grand Prix Stanowic. W pierwszych dwóch prezentował się w biegach pokazowych, ale w grudniu 2023 roku zajął 8. miejsce na kilkunastu uczestników w klasie 50cc. Był w całej grupie zdecydowanie najmłodszy, a drugi najmłodszy uczestnik był od niego starszy o kilka lat.

Przed czterolatkiem ważny start w najbliższy weekend. W sobotę po raz drugi wystartuje w zawodach na elektrycznych rowerkach balansowych w Wielkiej Brytanii. Rok temu w Sheffield, w imprezie, w której wzięło udział ponad 120 zawodników, Wiktor awansował do finału. Niestety, wypożyczony na miejscu sprzęt odmówił posłuszeństwa i nasz zawodnik nie ukończył biegu, zajmując 9. miejsce.

- Tym razem Wiktor leci z własnym sprzętem i powalczy o najwyższe cele - przekonuje ojciec młodego motocyklisty. - Jednak przede wszystkim ma się dobrze bawić, zbierać kolejne doświadczenia, rozwijać swoją pasję i godnie reprezentować Polskę oraz stargardzki klub MotoBoyz.

To dopiero początek sezonu dla młodego Wiktora. 2024 rok zapowiada się bardzo intensywnie. Rodzice Wiktora chcą, by wystartował w mistrzostwach świata rowerków balansowych oraz by brał udział w wyścigach pokazowych wszędzie tam, gdzie zostaną zaproszeni. Mimo młodego wieku zawodnika, treningi, sprzęt i wyjazdy na zawody są niemałym obciążeniem dla rodziców. A ci już teraz starają się pozyskać wsparcie dla kiełkującej kariery syna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński