MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W sklepach czyhają na nas pułapki

Wioletta Mordasiewicz
Edytą Domińczak, rzecznik konsumentów w Stargardzie, radzi jak rozsądnie robić zakupy przed świętami.

- Czy w okresie przedświątecznym jesteśmy bardziej nierozważni w robieniu zakupów?

- Myślę, że tak. Sklepy prześcigają się w walce o klienta. Promocja goni promocję, a konsumenci zdecydowanie chętniej kupują, nie zastanawiając się czy rzeczywiście dana rzecz jest im potrzebna. Nie zwracają uwagi na rzeczywiste zalety produktów i ich ewentualną przydatność. Skuszeni możliwością zrobienia niby okazyjnego zakupu - zwłaszcza gdy są pod presją czasu i świątecznej tradycji - kupują drożej, jeśli na towarze jest informacja, że jego cena jest promocyjna. Tymczasem, gdyby poszliby do innego sklepu, mogliby kupić tę samą rzecz taniej.

- I zapewne wkładają do koszyka więcej niż planowali?

- Niestety. W tym okresie konsumenci kupują dla siebie różne niepotrzebne rzeczy. Robią prezenty bliskim nie znając czasem ich upodobań czy nawet rozmiarów. Dopiero w domu okazuje się, że dany produkt jest im całkowicie zbędny albo nie pasuje do wystroju, czy też przestaje się podobać.

- Co wtedy zrobić?

- Trzeba pamiętać o tym, że towar pełnowartościowy, czyli taki który nie posiada żadnych wad i usterek nie podlega zwrotowi. Sprzedawca nie ma obowiązku go przyjąć. Niektóre sklepy są skłonne przyjmować je z powrotem, ale wcale nie muszą tego robić. Była u mnie pewna pani, która kupiła w prezencie spodnie dla syna. W domu okazało się, że mu się nie podobają. Dlatego w takich sytuacjach najlepiej uzgodnić ze sprzedawcą ewentualną wymianę towaru.

- Czy mimo różnych pułapek warto korzystać ze świątecznych promocji?

- Oczywiście, że można. Ale z rozsądkiem. Ważne jest, by zwracać uwagę na to z jakiego powodu pojawiła się oferta promocyjna. Czy dlatego, że jest to kolekcja ubiegłoroczna, czy też przecena wynika z uszkodzenia. Takie towary też są bowiem ujmowane w promocjach świątecznych. Trzeba pamiętać, że jeśli kupujemy rzecz przecenioną, na przykład z powodu uszczerbienia, albo innej wady, to nie możemy potem jej reklamować.

- O czym należy najbardziej pamiętać w okresie przedświątecznego szału?

- Jeżeli kupimy towar niezgodny z umową to podstawą do egzekwowania swoich roszczeń są dowody zakupu. Pamiętajmy o nich szczególnie teraz.

- Z jakimi problemami teraz najczęściej przychodzą do pani stargardzianie?

- Coraz częściej przychodzą osoby, które oddały ubrania do pralni. Przed świętami chcą odświeżyć garnitury, albo sukienki. Niedawno była u mnie klientka, która oddała do czyszczenia dwie kurtki. Najpierw odebrała jedną. I dała paragon. Za kilka dni odebrała drugą, ale okazało się, że była przypalona. Pralnia zażądała paragonu. Ta pani go nie miała. A pralnia nie chce teraz uwzględnić reklamacji. Zachowanie jej pracowników jest bardzo naganne. Dlatego oddając kilka ubrań, należy żądać odrębnych paragonów.

- A co z zabawkami? Stargardzianie skarżą się, że niektóre z nich to zwyczajne buble?

- I to dość często. Dlatego trzeba uważać, szczególnie teraz, gdy zabawek kupujemy więcej. Konieczne jest przede wszystkim sprawdzenie, dla dzieci w jakim wieku są przeznaczone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński