Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W punkcie pomocy dla uchodźców przy ul. Hryniewieckiego w Szczecinie brakuje żywności i środków higieny osobistej

Małgorzata Klimczak
Małgorzata Klimczak
Punkt pomocy dla Ukraińców przy ul. Hryniewieckiego 1 w Szczecinie, który prowadzi Fundacja Oktanus, boryka się z brakiem żywności i środków higienicznych.

Punkt zaczął działać od początku wojny na Ukrainie, ale z czasem zaczęło brakować najpotrzebniejszych rzeczy. O ile ubrań i zabawek dla dzieci jest sporo, to z jedzeniem oraz środkami higienicznymi, które się zużywają dużo szybciej, jest w tej chwili spory problem.

- Ci ludzie są naprawdę głodni - mówi prezeska Fundacji Oktanus, która nie chce podawać nazwiska, bo spotyka się z hejtem w internecie za pomoc Ukraińcom. - Bardzo nam brakuje jedzenia. Braki są tak duże, że żywność jest reglamentowana i wydawana tym samym osobom najwyżej raz w tygodniu. Cukier to rarytas w tym wszystkim. Chciałabym móc dać każdemu dwa kilogramy mąki, ale jeśli dziennie przychodzi 250-300 osób, gdy tylko ją dostajemy, od razu się rozchodzi. Konserwy, makarony, kasze, ryże, wszelka trwała żywność jest na wagę złota. Każdego dnia żyjemy w strachu, czy wpłynie żywność, czy nie.

Kobiety z Ukrainy w pierwszej kolejności szukają i potrzebują takich produktów jak:

  • mąka,
  • jajka,
  • drożdże,
  • ziemniaki,
  • cebula,
  • buraki,
  • kapusta,
  • fasola,
  • tłuszcz – olej lub smalec.

Z tego mogą zrobić kilka dań i mieć obiady na cały tydzień

- To nie jest tak, że Ukraińcy trafiają do bogatych rodzin w Polsce. Przyjmujący Ukraińców sami często borykają się z problemami finansowymi, z różnymi brakami. Niewiele mają w portfelu, ale za to wiele dają i mają wielkie serca - mówi pani prezes. - Dlatego Ukrainki chciałaby się usamodzielnić i odwdzięczyć za pomoc gotując. Polacy myśleli, że pomogą na początku, a potem się tym zajmie zorganizowana pomoc społeczna, a to się nie stało. Polacy mają już uszczuplone portfele, więc nie mogą pomagać w nieskończoność, dlatego zaczęły się problemy.

W pomoc fundacji włączyła się Opera na Zamku, która zorganizowała punkt zbiórki przy wejściu H.

Można tam przynosić takie produkty jak:

fasola, ciecierzyca, soczewica – wszelkie suche warzywa,

  • olej,
  • budyń,
  • kisiel,
  • dania gotowe obiadowe w słoikach (pulpety, zupy),
  • płatki śniadaniowe,
  • ryż,
  • kasza,
  • kasza manna,
  • płatki owsiane,
  • kawa,
  • herbata,
  • soczki w kartonie z słomką,
  • mleko w kartonach,
  • dżemy,
  • słodycze dla dzieci,
  • tubki owocowe dla niemowląt, słoiczki obiadowe i owocowe dla niemowląt,
  • mleko i kaszki dla niemowląt,
  • płyny, mydła, żele do kąpieli,
  • pasty do zębów, szczoteczki do zębów,
  • szampony, kremy,
  • kremy dla dzieci, płyny i szampony dla niemowląt,
  • zasypki,
  • podpaski,
  • pampersy 4/5/6,
  • mokre chusteczki.

Opera na Zamku przekaże dary do magazynu 20 kwietnia.

ZOBACZ TEŻ:

Pomagali ukraińskim dzieciom i ich rodzicom. Zostali za to nagrodzeni

Pracownicy i wolontariusze Towarzystwa Przyjaciół Dzieci nag...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński