Pracownicy i wolontariusze Towarzystwa Przyjaciół Dzieci nagrodzeni za pomoc ukraińskim uchodźcom

- Na wieść o tym, że na dworcu powstał punkt pomocy ukraińskim uchodźcom automatycznie zgłosiliśmy się do pomocy na rzecz dzieci, bo wiedzieliśmy, że przyjeżdżają przede wszystkim matki z dziećmi, którym jest niezbędna pomoc - mówi Zygmunt Pyszkowski, prezes Zachodniopomorskiego TPD. - Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w swojej ponad 100-letniej tradycji niesie pomoc dzieciom i rodzinom będącym w kryzysie i stąd już 26 lutego stawiliśmy się na dworcu, żeby zbadać, jaka będzie potrzebna pomoc. 27 lutego od samego rana po dwóch wolontariuszy i psychologów już wspierało dzieci.

Od tego czasu pomoc w tym małym punkcie na dworcu PKP znalazło ponad 1500 dzieci z Ukrainy. Do pracy zgłosiło się ponad 50 wolontariuszy, w tym wiele kobiet z Ukrainy, które przyjechały do Szczecina jeszcze przed wojną i teraz zaoferowały swoją pomoc.

- Tam można usłyszeć mnóstwo historii, przerażających czy chwytających za serce - mówi Angelika Muchowska z TPD. - W zamian za te historie wolontariusze i pracownicy dają tym dzieciom tyle dobrego, że ich życie zaczyna układać się inaczej. Wszyscy starają się surowe wnętrze dworca PKP, aby im stworzyć kolorowy świat.

Część pracowników i wolontariuszy została nagrodzona za swoją ciężką pracę przez wojewodę zachodniopomorskiego.

- Jest takie powiedzenie, że w czasie wojny źli ludzie stają się jeszcze gorsi, a dobrzy ludzie stają się jeszcze lepsi i to się potwierdziło również w naszym województwie - mówi Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski. - Na szczecińskim dworcu mieliśmy wielki wybuch dobra. Myślę, że szczególne podziękowania należą się paniom, bo to one potrafią ciepłym głosem wesprzeć dzieci. Ten ogrom dobra nie mógłby się zmaterializować, gdyby nie pracownicy TPD, ale też wolontariuszy, którzy do nich dołączyli, żeby nieść pomoc w najgorszym czasie.

TPD prowadzi Placówki Wsparcia Dziennego, w których zapewnia wszechstronne wsparcie: począwszy od potrzeb podstawowych, jak opieka, bezpieczeństwo, wyżywienie, przez pomoc w nauce, wsparcie emocjonalne w sytuacjach trudnych, aż po zajęcia rozwojowe. Bierze udział w programach skupionych na dożywianiu dzieci takich jak: Żółty Talerz czy Tesco. Realizuje również projekty udzielające pomocy pedagogicznej rodzinom w kryzysie. Do tych placówek trafiły również dzieci z Ukrainy.