Pierwszy sezon Pogoni Szczecin w Orlen Ekstralidze (po połączeniu z Olimpią Szczecin) był lepszy niż zakładano. Trener Robert Dymkowski doprowadził swoje zawodniczki do 5. miejsca na koniec rozgrywek i do półfinału Orlen Pucharu Polski. Szkoleniowiec zrezygnował z powodów zdrowotnych, a zastąpił go Piotr Łęczyński. Nowy szkoleniowiec kontrakt podpisał tylko na rok, ale obecne wyniki jego zespołu pewnie doprowadzą niedługo do przedłużenia umowy.
Piłkarki Pogoni Szczecin są już na drugim miejscu w tabeli, a ostatnio mają serię trzech wysokich zwycięstw z rzędu (4:0 ze Stomilankami Olsztyn, 3:0 z Górnikiem Łęczna i 3:0 UKS SMS Łódź). A poza pierwszą ekipą, która jest obecnie ostatnia w tabeli, Górnik i SMS to medaliści z poprzedniego sezonu, a więc czołowe zespoły Ekstraligi.
Przed szczeciniankami jednak najbardziej wymagający rywal z dotychczasowych. Na Twardowskiego zawita dziś lider tabeli Orlen Ekstraligi, zespół GKS Katowice. Oba zespoły miały spotkać się już w 4. kolejce, ale to spotkanie przełożono na 20 października. Start meczu z aktualnym mistrzem kraju dziś o godz. 15.
Ekipa z Katowic nie przebrnęła eliminacji Ligi Mistrzyń, więc może się skupić tylko na rywalizacji na polskim podwórku. GKS zaliczył w siedmiu spotkaniach sześć zwycięstw i tylko jeden remis. Bilans bramkowy jest minimalnie lepszy na korzyść szczecinianek. A sama wygrana Pogoni pozwoliłaby przeskoczyć mistrza Polski w tabeli i zająć miejsce w fotelu lidera.
Piłkarki Pogoni poznały także rywala w 1/32 finału Orlen Pucharu Polski. Będzie nim LUKS Rolnik Biedrzychowice-Głogówek, który w II lidze (grupa południowa) zajmuje 9. miejsce z 6 punktami po 8 pojedynkach. Mecz odbędzie się 8 listopada na terenie rywala.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?