Wczoraj o godz. 23:39 jadąc ulicą Mickiewicza musiałem się zatrzymać gdyż płonął jakiś samochód. Szybko (jeszcze przed przyjazdem pierwszej straży pożarnej) wyjąłem telefon i nagrywałem.
Podczas gaszenia coś wybuchło (chyba opona) i jeden ze strażaków zaczął uciekać - napisał do nas na [email protected] internauta Tadeusz.
Policja szuka sprawców (lub sprawcę), ale na razie nie może pochwalić się sukcesem. Właściciel samochodu zgłosił oficjalnie podpalenie auta.
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?