Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Moczkowie auta spychają pieszych do rowu

Jacek Słomka
Poruszanie się poboczem drogi jest przedsięwzięciem bardzo ryzykownym. Jednak mieszkańcy Moczkowa nie mają innego wyjścia.
Poruszanie się poboczem drogi jest przedsięwzięciem bardzo ryzykownym. Jednak mieszkańcy Moczkowa nie mają innego wyjścia.
Kilkudziesięciu mieszkańców Moczkowa, wioski tuż za rogatkami Barlinka, podpisało się pod wnioskiem o wybudowanie chodnika, przy drodze prowadzącej przez ich miejscowość.

Trasą prowadzącą z Barlinka do Gorzowa, codziennie przejeżdża kilkaset samochodów. Większość z nich to wielkie ciężarówki. Mieszkańcy Moczkowa, aby dostać się do Barlinka, też muszą z niej korzystać. Są wśród nich osoby starsze, uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów.

Zapomnieli o chodniku

- Kiedyś poruszanie po tej drodze utrudniały przydrożne drzewa - mówi Teresa Pietrasik, sołtys Moczkowa. - Drzewa usunięto, zamontowano metalowe bariery i to wszystko. Nikt nie pomyślał o chodniku dla pieszych. Po kilku przypadkach zepchnięcia przez ciężarówki pieszych do rowu, postanowiliśmy z tym walczyć.

Napisali pismo skierowane do zarządcy drogi. Zwracają w nim uwagę, że chodnik w ich miejscowości, jest bardzo potrzebny. Na spotkaniu z władzami gminy dostali zapewnienie, że samorząd będzie partycypować, w miarę możliwości, w kosztach tej inwestycji. Dlatego uważają, że teraz wszystko jest w rękach Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg w Koszalinie, któremu podlega droga biegnąca przez Moczkowo.

Najpierw kanalizacja

- Budowa chodnika, uzależniona jest od terminu budowy kanalizacji sanitarnej - tłumaczy Waldemar Wejnerowski, zastępca dyrektora ds. utrzymania w ZZDW. - Jesteśmy na etapie uzgadniania dokumentacji technicznej. Po zapoznanie się z projektowanym przebiegiem sieci, zostanie określona możliwość budowy chodnika w tym samym terminie. W przypadku braku takiej możliwości, ustalone zostaną doraźne rozwiązania bezpiecznego poruszania się pieszych, wzdłuż drogi wojewódzkiej.

Jak zapewnia urzędnik, przystąpiono także do opracowania dokumentacji technicznej, na budowę chodnika. Prace mogą się rozpocząć w 2010 roku, jeśli w koszta będzie partycypować gmina.

- W razie konieczność, na pewno do tego się dołożymy - zapewnia Jerzy Zubyk, kierownik referatu inwestycji w barlineckim magistracie. - Przecież pieniądze nie mogą być kartą przetargową tam, gdzie chodzi o bezpieczeństwo naszych mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński