Vancouver 2010. Wpadki komentatorów

Dziś trochę przygnębieni piątym miejscem Justyny Kowalczyk i niepowodzeniami Tomasza Sikory cofniemy się do soboty i konkursu skoków, by przypomnieć słowa naszego wicemistrza olimpijskiego, Adama Małysza.

Nasz Orzeł z Wisły ciesząc się z medalu powiedział w TV: - Cieszę się, że otworzyłem tę puszkę Pandory.

Oczywiście chodziło mu o to, że otworzył worek z medalami dla polskiej reprezentacji olimpijskiej w Vancouver, oby jednak nie był prorokiem i z tej puszki nie wyszły same nieszczęścia na naszych reprezentantów. Na razie na to właśnie wygląda, patrząc na poczynania Tomasza Sikory i Justyny Kowalczyk w pierwszych występach, naszych nadziei medalowych w igrzyskach w Kanadzie.
Wracamy do bieżących wpadek naszych komentatorów.

Numer jeden poniedziałkowej nocy to Piotr Sobczyński z TVP, który tak opisał mistrzynię olimpijską w łyżwiarstwie szybkim: - Marita to zdrowa kobieta. Ma świetnie wykształcone wszystkie organy.
Z komentarzy dotyczących biegu Justyny Kowalczyk najciekawszy był ten autorstwa Tomasza Zimocha z Polskiego Radia: - Odbija się tymi kijkami, jakby to były resory terenowego auta pokonującego tutaj promieniste bezdroża wokół Whistler.

Trudne zadanie mają komentujący konkurencje alpejskie, gdzie wszystko odbywa się szybko i różnicę między zawodnikami są minimalne.

Sebastian Szczęsny z TVP Sport tak się zagalopował:
- Tak, on teraz stracił tę stratę.

Zaczęliśmy od skoków i dziś na nich skończymy, przypominając słowa z konkursu na średniej skoczni Włodzimierza Szaranowicza, dla którego Schlierenzauer to: - Geniusz, ale geniusz to określenie pasujące do wielu, a on jest wyjątkowy. Oby już w tę sobotę takie słowa padały o Małyszu. Już ostrzymy sobie pióra, czekając na klasyka komentarzy dotyczących skoków, czyli Tomasza Zimocha.

Jego całe komentarze można znaleźć w internecie, a warto ich posłuchać, choćby dla takich zdań: - Bez dmuchania nie ma też dobrych skoków, proszę państwa.