Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uzdrowisko dwojga prezesów

Anna Starosta, 9 grudnia 2006 r.
Minister skarbu będzie miał problem z ostatecznym zwolnieniem szefowej świnoujskiego uzdrowiska, którą odwołał kilka miesięcy temu. Krystyna Filińska była stale na zwolnieniu lekarskim, teraz została radną i do jej zwolnienia potrzebna jest zgoda rady. Tej może nie być.

Dziś w świnoujskim uzdrowisku jest formalnie dwoje prezesów. Nowy, powołany na to stanowisko w listopadzie Piotr Głod z koszalińskiego Prawa i Sprawiedliwości. A także była prezes Krystyna Filińska, która formalnie nie została zwolniona z pracy, gdyż przebywa na zwolnieniu lekarskim. Pani prezes została odwołana ze stanowiska w czerwcu tego roku. Pierwsza informacja na ten temat dotarła do uzdrowiska faksem.

- Przeczytano mi go przez telefon - tłumaczy Krystyna Filińska. - Byłam już wówczas na zwolnieniu lekarskim.

W Świnoujściu podkreślano wówczas, że to decyzja czysto polityczna. Choć sama Filińska przyznaje, że nigdy nie była działaczem żadnej partii.

- Wyciągnęła firmę z długów, poprawiła jej sytuację - mówi Bohdan Piotrowski, były radny SLD i były członek rady nadzorczej uzdrowiska. - Teraz to dobry kąsek. Prężna i dobrze działająca spółka, którą można obsadzić swoimi! Dla mnie ta decyzja to skandal!

Filińska została odwołana bez podania żadnego wyjaśnienia. Decyzję podjął minister Skarbu Państwa. Jak nas poinformowano w biurze prasowym ministerstwa, minister nie ma obowiązku podawać argumentów i uzasadniać swojej decyzji.

Ze Świnoujścia do ministerstwa słano protesty w tej sprawie. Listy poparcia dla byłej prezes wysyłali związkowcy z uzdrowiska, Świnoujskie Towarzystwo Turystyczno-Uzdrowiskowe, poseł Jacek Piechota, przywódca strajków robotniczych Lechosław Goździk a nawet proboszcz jednej ze świnoujskich parafii. Nic one nie pomogły.

Chcą sprawdzić zwolnienie lekarskie

Na stanowisko prezesa uzdrowiska zorganizowano aż trzy konkursy. Ostatecznie wygrał Piotr Głod. Po ogłoszeniu wyników, znów pojawiły się zarzuty o politycznej nominacji. Piotr Głod jest członkiem PiS, jest też kolegą ze szkolnej ławy posła Joachima Brudzińskiego.

- To nie ma znaczenia - podkreśla Piotr Głod. - Zostałem wybrany przez radę jednogłośnie! To już wystarczający argument, że moja kandydatura na to stanowisko nie ma nic wspólnego z polityką.

Jak się dowiedzieliśmy, nowe władze uzdrowiska chcą, by ZUS sprawdził legalność zwolnienia odwołanej prezes. Przebywa ona na nim od lipca tego roku. Miesięcznie dostaje wynagrodzenie w wysokości około 8 tysięcy złotych.

- Będąc na zwolnieniu lekarskim, kandydowała do rady miasta, brała udział w kampanii, w różnych akcjach - mówi Piotr Głod.

Krystyna Filińska tłumaczyła, że kampanię wyborczą prowadził jej sztab. A lekarz nie zalecił jej leżenia w łóżku.

- Wręcz przeciwnie, sporo odpoczynku na świeżym powietrzu - wyjaśnia Krystyna Filińska. - Poza tym, zanim podjęłam decyzję o kandydowaniu, zapytałam też o opinię mojego lekarza. Powiedział, że nie widzi żadnych przeciwwskazań.

Koalicja obroni radną?

Krystyna Filińska kandydowała do rady z komitetu Na wyspach. Z tego ugrupowania dostała się do rady tylko jedna osoba - Andrzej Szczodry. Pozostał on jednak na sprawowanym dotychczas stanowisku zastępcy prezydenta. Na jego miejsce do rady weszła Krystyna Filińska. Władze uzdrowiska nie będą mogły jej teraz zwolnić, dopóki nie zgodzą się na to radni.

- W 21-osobowej radzie miasta potrzeba zgody większości, aby firma mogła zwolnić radnego - tłumaczy Joanna Agatowska, przewodnicząca rady miasta w Świnoujściu.

Krystyna Filińska należy do jedenastoosobowej koalicji radnych popierającej prezydenta Żmurkiewicza. Nawet jeśli pod obrady trafiłaby sprawa zwolnienia byłej prezes, to można przypuszczać, że radni się na to nie zgodzą. Tym bardziej, że Krystyna Filińska ma w Świnoujściu poparcie u wielu osób. Wśród nich także niektórych radnych opozycji.

Władze uzdrowiska tłumaczą, że nawet jeśli radnej nie można zwolnić z pracy, to można ją odwołać ze stanowiska. Pozostanie tylko pracownikiem firmy. Jednak pensja, jaką pobiera to 80 procent wynagrodzenia (po miesiącu nieobecności wypłaca ją ZUS), jakie dostawała na stanowisku prezesa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński