We wtorek, 14 sierpnia mężczyzna i kobieta, którzy zatruli się muchomorem sromotnikowym trafili do szpitala przy ul. Arkońskiej. Oboje są mieszkańcami Gorzowa Wielkopolskiego. Trujące grzyby pomylili z kaniami. Skończyło się to fatalnie.
Najpierw trafili do szpitala w Poznaniu, później zostali przewiezieni do szpitala przy ul.Arkońskiej w Szczecinie. Mężczyzna w czwartek przeszedł skomplikowaną operację przeszczepu wątroby. - Zdążyliśmy niemal w ostatniej chwili - mówi dr Samir Zeair ze Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Arkońskiej w Szczecinie.
- Pacjent był już w śpiączce wątrobowej. Operacja nie była łatwa, ale wszystko się udało. Wątroba podjęła funkcję, teraz stan pacjenta jest stabilny. Na przestrzeni kolejnych dni i tygodni będzie można powiedzieć coś więcej o jego stanie zdrowia.
Kobieta także oczekiwała na przeszczep wątroby, jednak jej stan zdrowia poprawił się i zdjęto ją z listy oczekujących na operację. Z dnia na dzień stan zdrowia pacjentki poprawia się.
To pierwsi w tym roku pacjenci, którzy trafili do szczecińskiego szpitala po zjedzeniu trujących grzybów.
Lekarze apelują, aby uważać na to jakie grzyby zbieramy i potem zjadamy. Spożycie trujących grzybów prowadzi do niewydolności wątroby, a następnie do zgonu. Aby temu zapobiec, zachodniopomorski sanepid rozpoczął kontrole punktów sprzedaży grzybów w całym regionie.
Każdy może też odwiedzić stację sanepidu i poprosić o pomoc w rozpoznaniu zebranych przez siebie grzybów.
- Nie powinniśmy wybierać się na grzyby, jeżeli zupełnie się na nich nie znamy i nie potrafimy ich zbierać - mówi Ilona Jurewicz z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Szczecinie. - Zawsze powinniśmy grzyby zbierać w towarzystwie doświadczonego grzybiarza. Zbierajmy tylko te grzyby, których jesteśmy pewni. Jeśli jednak ktoś zebrał grzyby i ma wątpliwości czy są jadalne, czy trujące, niech przyjdzie do nas. W każdej siedzibie sanepidu spotkać się można z grzyboznawcą, który rozwieje wszelkie wątpliwości.
Do tej pory do szczecińskiego oddziału sanepidu zgłosiła się tylko jedna osoba. Ci, którzy mają wątpliwości dotyczące zebranych grzybów mogą zgłosić się do najbliższej stacji sanitarnoepidemiologicznej.
W Szczecinie można ją znaleźć przy ul. Spedytorskiej 6/7, al. Wojska Polskiego 160 i ul. Wincentego Pola 6. A na jakie grzyby szczególnie uważać? - Najczęściej ludzie mylą muchomora sromotnikowego z kanią lub gąską zieloną - mówi Ilona Jurewicz. - Zdarza się też, że za jadalną kurkę biorą trującą lisówkę. Zbierając te grzyby bądźmy więc ostrożni i dokładnie się im przyglądajmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?