Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Utonięcie nastolatki na Głębokim. Akcja ratunkowa rozpoczęła się zbyt późno?

Andrzej Szkocki
Andrzej Szkocki
Są wątpliwości dotyczące akcji ratunkowej 12-latki, która utonęła na strzeżonym kąpielisku. Internauci twierdzą, że ratownicy działali opieszale

Według internautów, ratownicy najpierw nawoływali dziewczynkę przez megafon, a dopiero później zaczęli przeszukiwać wodę. - Wyciągnęli dziewczynę z wody po 15 minutach nawoływania przez megafon, żeby 12- latka zgłosiła się na pomost, zamiast od razu wskoczyć do wody i szukać, skoro siostra wskazywała wodę jako ostatnie miejsce przebywania dziewczyny. Szok! - skomentowała Anna na forum gs24.pl.

Kolejny wpis pojawił się na portalu Facebook.com pod informacją o utonięciu.

- W mojej opinii, laika oczywiście nawoływania trwały trochę za długo zanim ratownicy zdecydowali się nurkować i szukać dziewczyny. Nie znam procedur, nie wiem jak to powinno wyglądać ze strony profesjonalistów. Czuję rozczarowanie i żal, że można było pewne rzeczy zrobić szybciej i być może udałoby się dziewczynę uratować - - komentuje internautka Mel Ka.

Wiadomo, że w dniu tragedii kąpieliska strzegło 5 ratowników i 2 praktykantów. To w ich obronie staje Zakład Usług Komunalnych i przedstawia
inną wersję akcji ratowniczej.

- Niemal od razu po otrzymaniu sygnału dwóch wskoczyło do wody, a pozostali nawoływali z brzegu - wyjaśnia Andrzej Kus. Jest jeszcze jeden wątek: czy nastolatka i jej 13-letnia siostra mogły być bez opieki pełnoletnich na strzeżonej plaży? - Pod opieką dorosłych na terenie kąpielisk mogą przebywać dzieci do 10 roku życia - mówi Andrzej Kus. Okoliczności utonięcia dziewczynki wyjaśnia prokuratura. Na razie nikomu nie postawiono zarzutu. Dowiemy się także, co było przyczyną utonięcia nastolatki.

- Zostanie zarządzona sądowo-lekarska sekcja zwłok - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Przypomnijmy, że do tragedii doszło 13 sierpnia po południu. Dwunastolatka była na plaży ze starszą o dwa lata siostrą i jej 13-letnią koleżanką. Dwie młodsze dziewczynki poszły pływać. W rejonie czerwonej boi 12-latka nagle zniknęła pod wodą. Siostra zaalarmowała ratowników, którzy wyciągnęli dziecko na brzeg. Niestety, mimo reanimacji trwającej godzinę, dziewczynki nie udało się uratować. Po zdarzeniu przesłuchano ratowników, a także plażowiczów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński