MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Szeroka ciągle rozgrzebana

Marek Rudnicki
- Władze obiecują, że wkrótce zakończy się remont ulicy, a przecież niedługo zostanie ona na wysokości kościółka przecięta na pół, bo kłaść będą rury - żali się Robert Maksymowicz. - Nikt nie kontroluje podwykonawców, którzy nie śpieszą się z pracą. A my to widzimy.
- Władze obiecują, że wkrótce zakończy się remont ulicy, a przecież niedługo zostanie ona na wysokości kościółka przecięta na pół, bo kłaść będą rury - żali się Robert Maksymowicz. - Nikt nie kontroluje podwykonawców, którzy nie śpieszą się z pracą. A my to widzimy. Marcin Bielecki
Remont ulicy miał się zakończyć 31 grudnia 2007 roku. Jest koniec stycznia, a końca robót nie widać.

Moim zdaniem

Moim zdaniem

Marek Rudnicki

Poprzedni remont ulicy Szerokiej zakończono w lutym 2005 r. Podczas obecnego zdewastowano wiele rzeczy, które wówczas wykonano. Obawiam się, że po ukończeniu tego Telekomunikacja, zakład gazowniczy lub inna firma dostanie parę groszy z Unii Europejskiej i zacznie swój remont ulicy Szerokiej. A władze będą zdziwione, że prasa po raz kolejny jej się czepia.

Opisywaliśmy już wielokrotnie remont ulicy Szerokiej w Szczecinie. Pierwszy raz w 2003 r. Ustaliliśmy, że "w ulicę" zainwestowano już prawie 2 mln zł.

- Mamy już tego po dziurki w nosie - mówi oburzony Robert Maksymowicz, właściciel firmy "Domax", która ma swoją siedzibę przy rozkopanej części ulicy Szerokiej. - To już trzeci remont ulicy od 2003 roku. I ciągle coś. A obiecywali, że wszystko skończą do stycznia. I co?

- Wydali na remonty tej ulicy miliony złotych. Przecież zmarnowane pieniądze można było przeznaczyć na inne cele - mówi młody człowiek, którego spotkaliśmy w pobliżu skrzyżowania ulicy Szerokiej z ulicą Żołnierską i dodaje: - Ciekawe czy ktoś zapłaci za te fuszerki?

Co na to zarządca

Jeszcze nie tak dawno w imieniu Czytelników zadaliśmy pytanie Zarządowi Dróg i Transportu Miejskiego o odpowiedzialność osób, które podejmowały decyzję o poprzednim remoncie. Chodziło o to, że podczas tegorocznego remontu zdewastowano praktycznie wszystko (nakładkę asfaltową i chodniki), co powstało (w wyniku remontu) w 2005 roku. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Poprzedni remont rozpoczął się 5 kwietnia 2005 r. i zakończyły 18 lipca 2005 r. Wówczas prace wykonywała firma NCC w ramach zawartej umowy na remont nawierzchni ulicy Szerokiej na odcinku od ul. Brackiej do skrzyżowania ulic Modra/Szafera. Po remoncie mieszkańcy żalili się, że w okolicy Modrej po każdym deszczu zbiera się woda. Wytykali też osobom odpowiedzialnym za zakres remontu, że nie ruszono starej kanalizacji.

Czy prezydent zwolni nas z podatków

Obecny remont ulicy Szerokiej miał się oficjalnie zakończyć do 31.12.2007 r.
- Później informowano nas, że koniec nastąpi 18 stycznia, a prace nadal trwają - denerwuje się Robert Maksymowicz, właściciel firmy "Domax".
Przez prawie sześć miesięcy stracił wielu klientów. Zrobił symulację rachunku strat i okazało się, że firma w tym okresie zarobiła około 100 tys. zł mniej. Tylko z tego względu, że klienci nie mogli do niej dojechać.

- Miałem trzy przypadki inwestorów, którzy zrezygnowali z mojej oferty. Jadąc do mnie zatrzymywał ich na pętli tramwajowej znak informujący, że ulica jest ślepa - opowiada Maksymowicz. - Co zrobili? Nie szukali już dojazdu do mnie, tylko pojechali do konkurencji i tam złożyli zamówienie na materiały, o czym mnie poinformowali. I co miałem im do powiedzenia? Że do mnie dotrzeć można, ale na piechotę?

On i kilku innych przedsiębiorców zamierzają wystąpić do prezydenta Piotra Krzystka o zwolnienia podatkowe za czas, gdy trwał remont ul. Szerokiej. Szykują się też do zadania prezydentowi ostrych pytań na spotkaniu, które planowane jest na 30 stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński