Tydzień do Mistrzostw Świata lekkoatletów w Budapeszcie. Piotr Lisek w formie

Jedynym kandydatem do medalu w Budapeszcie z grona naszych jest Piotr Lisek. W tym sezonie wrócił do wysokiego skakania i regularności. Ostatnie jego występy na mityngach w Niemczech to 5,82 m (zapewnione minimum olimpijskie) i 5,87 m. Ten ostatni wynik i wygrana w St. Wendel to rekord sezonu, ale i siódmy rezultat powyżej 5,80 w tym roku.

Taki wynik może, ale nie musi dać medalu w Budapeszcie. Podium raczej zajmą zawodnicy, którzy będą wyżej skakać – może na poziomie 5,90-6 m.

Do Budapesztu pojadą też maratończycy MKL Szczecin. Monika Jackiewicz i Adam Nowicki wiosną chcieli wypełnić minimum olimpijskie, ale to się nie udało, bo poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko. W stolicy Węgier trudniej będzie o jakieś rekordowe wyniki (ze względu na temperaturę), ale szczecinianie spróbują zapunktować do światowego rankingu.

W kadrze Polski w sumie jest 34 pań i 33 panów. W tym gronie są Sofia Ennaoui i Michał Rozmys. Oboje reprezentują obecnie AZS Lublin i biegają na 1500 m, ale wcześniej walczyli dla MKL i Barnima Goleniów.

Na kogo najbardziej mogą liczyć polscy kibice? Kandydatem numer jeden do złota jest młociarz Wojciech Nowicki, który jest w tym roku liderem światowych list. W obronę tytułu celuje Paweł Fajdek. W wybornej formie jest Natalia Kaczmarek, która już trzykrotnie w tym sezonie wygrywała mitingi Diamentowej Ligi na 400 m. Liczymy także na Katarzynę Zdziebło. Przed rokiem nasza chodziarka przywiozła z Eugene dwa srebrne medale.

W reprezentacji znalazła się także białoruska sprinterka Krystsina Tsimanouskaya, której karencja w ostatniej chwili została skrócona przez światową federację i dzięki temu została zgłoszona do zawodów. Będzie startować na 100 i 200 metrów, a także pomoże sztafecie 4x100m.

Wielką nieobecną będzie za to wieloboistka Adrianna Sułek, która za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że jest w ciąży i tego powodu zawiesiła karierę.