Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzebiatów: uczą się w policyjnej klasie

Agnieszka Grabarska
Oprócz wzorów i matematycznych słupków, uczą się jak zakładać kajdanki i obezwładnić napastnika. Do szkoły nie zakładają szpilek ani kolczyków.

Nie noszą dredów, bo obowiązują ich schludne fryzury. Ta dodatkowa dyscyplina to jednak dobrowolny wybór trzebiatowskich licealistów. Tych, którzy zapisali się do klasy o policyjnym profilu.

Liceum Ogólnokształcące nr 1 w Trzebiatowie to pierwsza w powiecie gryfickim szkoła, która zdecydowała się na utworzenie klasy dla przyszłych stróżów prawa. Na taką wczesną edukację, zdecydowało się aż 30 uczniów.

Pachnie im strzelanie

Anna Sadowska z Mrzeżyna, pochodzi z umundurowanej rodziny. Jej ojciec zawodowo służy w wojsku. Dziewczyna opowiada, że często słyszała rady, aby nie kontynuować rodzinnej tradycji.

- Każdy mundur to obowiązek i ciężka służba, przestrzegał ojciec - opowiada Anna.
- Ale jakoś nie posłuchałam tych ostrzeżeń. Od małego bowiem ciągnęło mnie do policji. Ten zawód chyba był mi pisany od początku. Już w dzieciństwie bawiłam się w pościgi bandytów.

Podobne pasje miał Szymon Ogrodowski. Żadna z podwórkowych zabaw, nie mogła się odbyć bez improwizowanej strzelaniny.

- Pachnie mi to strzelanie - zapewnia. - W programie mamy zajęcia praktyczne. Traktuję je bardzo poważnie.

"Psiaki" z głową

O tym, że policyjna klasa to dobry trening przed dalszą edukacją, przekonany jest wychowawca Tomasz Bogdański.

- W klasie jest 11 chłopaków i 19 dziewczyn - opowiada. - Większość z nich już wie, co chciałaby robić w przyszłości. Oprócz tego, że jak na razie są zachłyśnięci nową formą kształcenia, mają też dobrze poukładane w głowie.

Inni nauczyciele przekonują, że klasę cechuje także dobry humor.
- Wcale nie obrażają się, gdy koledzy mówią na nich "psiaki". No i są strasznie dumni z mundurów które noszą - dodają.

- W przyszłości chciałabym pracować z nieletnimi - zapewnia Andżelika Znaczko z Trzebiatowa. - Nie przeszkadzają mi komentarze kolegów ani dodatkowa dyscyplina.

Polubić musztrę

Policyjni wykładowcy, którzy prowadzą zajęcia z przedmiotów zawodowych, przekonują, że elementy musztry i zajęcia z przysposobienia policyjnego, to właśnie ulubione zajęcia przyszłych funkcjonariuszy.

- Prowadzę teoretyczne wykłady z kodeksu karnego i kodeksu cywilnego. Pomimo, że są to paragrafy, oni naprawdę się tym interesują - twierdzi mł. asp. Krzysztof Zieliński z Komendy Powiatowej Policji w Gryficach.

Za część praktyczną, odpowiedzialny jest mł. asp. Maciej Wędziński. Pod jego okiem, uczniowie poznali już jak wygląda proces zatrzymania i pracy z policyjnym psem.

- Wcześniej to wszystko widzieliśmy tylko na filmach. Teraz, kiedy mamy takie ciekawe zajęcia, czujemy się prawie jak prawdziwi policjanci - zapewniają uczniowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński