Trudna sytuacja dużych i małych przedsiębiorców ze Szczecina. Z jakimi problemami się mierzą i jak sobie radzą?

Agata Maksymiuk
Agata Maksymiuk
Rozprzestrzeniający się koronawirus wymusza na przedsiębiorcach wszystkich branży zmiany w codziennym funkcjonowaniu. Dotyczy to zarówno małych, jak i dużych firm. - Strat nie da się uniknąć - komentują właściciele szczecińskich działalności. - Ale nie możemy ulegać panice.

Działania prewencyjne dotyczące rozprzestrzeniania się koronawirusa wymusiły na pracodawcach ograniczenie oraz częściowe przeniesienie swoich działalności do strefy online.

O komentarz w tej sytuacji poprosiliśmy przedstawicieli takich branży jak: motoryzacja, nieruchomości, oświata. Głos zabrali też przedstawiciele jednoosobowych firm - branży ślubnej i florystycznej.

- Sytuacja jest bardzo trudna, widać zmniejszony ruch w salonach - informuje Piotr Przepłata, Zarząd Grupa Polmotor. - Nasza branża uzależniona jest praktycznie od wszystkich elementów zewnętrznych, poczynając od możliwości rejestracji samochodów w urzędach, czy funkcjonowaniu jednostek bankowych, po pogodę. Sprzedajemy dalej samochody i prowadzimy serwis, natomiast nikt nie wie ile sytuacja, w której się znaleźliśmy potrwa oraz jak wpłynie na rozwój naszej grupy w przyszłości. Musimy jednak myśleć pozytywnie i nie ulegać niepotrzebnej panice, zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji.

W ramach szybkiej reakcji na problem wiele firm zdecydowało się na oddelegowanie pracowników do domów i pracę w trybie home office. Nie wszystkie usługi da się jednak zrealizować w ten sposób. A to odbija się na obrotach przedsiębiorców i zainteresowaniu ofertą.

- Jesteśmy pod telefonami komórkowymi i pracujemy zdalnie przy laptopach, jednak kontakt ze strony klientów jest mniejszy - podaje Krzysztof Makowski, właściciel biura nieruchomości Elite Nieruchomości. - W naszej branży spotkanie z klientem jest ważnym elementem, który obecnie jest trudny w realizacji. Spotkania aranżujemy jedynie w konkretnych sprawach, np. przy zawieraniu umów notarialnych lub prezentacjach lokali. Niestety, na rynku brakuje maseczek, rękawiczek i innych środków zabezpieczających, dla nas to również ograniczenie. W zależności od czasu trwania pandemii szacujemy, że obrót może spaść o ok. 80 proc. To sytuacja, którą należy przeczekać.

Obawy pracodawców dotyczą również tego czy po zakończeniu pandemii klienci zostaną z nimi, a także czy wrócą.

- Lekcje zostały przeniesione na platformę online, jednak nie każdy z naszych kursantów zdecydował się na skorzystanie z tej opcji - mówi Daria Springer Ładzikowska, właścicielka Szkoły językowej Quality. - Największym kłopotem dla nas jest zahamowanie możliwości rozwoju. W obecnych warunkach, nie możemy liczyć na pozyskanie nowych kursantów. Pod znakiem zapytania staje również utrzymanie obecnych klientów. Może się okazać, że w ramach oszczędności zrezygnują z zajęć. To wszystko prowadzi do konieczności naruszenia rezerw finansowych, które w naszym przypadku były przeznaczone na lato, czyli spokojniejszy okres w nauczaniu. Strat nie da się uniknąć.

Swoje obawy na polu finansowym ma również florysta Łukasz Krytkowski, właściciel firmy Zielony Kombinat .

- Jako usługodawca, wiem już, że ten wirus ma drugą, równie śmiertelną stronę, bo uśmierci małych przedsiębiorców - pisze. - Dla wielu z nas to jedyne źródło utrzymania, które właśnie zniknęło. Niestety nikt nie wstrzyma rachunków za prąd, telefon, czynsz. Wciąż nie wiadomo jak będzie z ZUS-em. Sam staję w takiej sytuacji, bo liczba zamówień zredukowała się do pojedynczych. Zaplanowane szkolenia się nie odbędą. Dlatego mam wielką prośbę do wszystkich - wróćmy do siebie! Wróćmy do swoich usługodawców, zaraz po tym jak zakończy się cala sytuacja.

Konsultantka ślubna Bernadetta Kowalczyk, też nie ukrywa, że jest ciężko, ale na sytuację stara się patrzeć z dozą optymizmu.

- Pracuję w branży, którą można określić mianem hybrydy eventowo- gastronomicznej - mówi. - Po ogłoszenie stanu zagrożenia epidemiologicznego obszar, na którym działam otrzymały potężny cios jakim było wstrzymanie realizacji projektów. Posypało się wiele pochopnych decyzji organizatorów wydarzeń, a także samych par młodych. Osobiście w dalszym ciągu odbywam konsultacje dla obecnych i nowych par, w większości on-line. Zdecydowanie ten czas chcę zainwestować w rozwój. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zajmować się organizacją i porządkowaniem spraw. Sytuacja w branży ślubnej jest trudna, ale nie jest nie do przejścia. Grunt to zachować rozsądek.

ZOBACZ TEŻ:


ZOBACZ TEŻ:

Koronawirus w Szczecinie. Bądź odpowiedzialny i #NieKłamMedy...


🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację GS24.pl i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.


Strefa Biznesu: Przedsiębiorców czeka prawdziwa rewolucja z KSeF

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Paulina www

Niestety w PL jest tak że jak ktoś zakłada firmę i nawet jeszcze przed przynoszeniem zysków właściciel musi najpierw postawić dom, wysłać dzieci do prywatnych szkół, wziąć w leasing dwa samochody (dla siebie i niepracujacej zony) i oszczędzić na podatku niż odkładać na gorsze czasy albo np. spłacić szybciej kredyt zaciagniety na firmę. Najpierw się "trzeba ustawic". A teraz kiedy kryzys i normalnie działający przedsiebiorca spokojnie dwa miesiące by przetrwal to nie trzeba płakać, straszyć bankructwem i upadloscia. Nawet tacy dentyści: teraz płacz że muszą zamykać gabinety i z czego żyć? Ale do tej pory jeździć 5 razy W roku na wakacje cała rodziną i to nie na tanią Majorkę tylko przynajmniej Aruba itp za min 20tys zł to było ok. Teraz kasa powinna iść na służbę zdrowia A nie na pseudo przedsiebiorcow którzy tylko kombinują jak obejść podatki i system A teraz lamemtuja. Brawa dla p.Prwzydenta ze Świnoujścia który powiedział że odroczy podatki i czynsze ale oddadzą kiedy wróci wszystko do normy. Wprawdzie bez odsetek ale mają oddać. A nie bezzwrotne pożyczki itp A oni znów pojadą na wakacje

G
Gość
20 marca, 7:39, Pytanie:

Dlaczego wszyscy tylko wspolczuja przedsiebiorcom? To czy czlowiek ktory stracil zrodlo dochodu nie ma gorzej? Taki przedsiebiorca mial wiele zastrzykow gotowki i mogl sie zabezpieczyc na 2 miesiace postoju a jak nie to on sobie to odbije w miesiac po panice. Najwyzej nie kupi sobie stolika do salonu za 50tys. A ludzie? Ile beda musieli tyrac by splacic zobowiazania skoro zyja z od 10ego do 10ego?

taki sam argument można zarzucić pracownikom. żyją od pierwszego do pierwszego, zaciągają kredyty na telefon, telewizor bo co go nie stac ? a jak przychodzi problem to o boooze źli przedsiębiorcy. Skoro mają tak dobrze to niech wszyscy będą przedsiębiorcami ... . Poza tym Ci co narzekają na niskie pensje, zacznijcie mieć pretensje do Państwa, a nie do pracodawcy, bo to Państwo zabiera wam 50% tego co pracodawca wam daje. jeśli pracodawca daje wam 3000 na reke to drugie tyle musi zapłacić za was do zusu/podatku i innych syfów, ale lepiej narzekać na pracodawców że mało dają, bo po co choć trochę zainteresować się tematem i odkryć kto naprawdę was okrada, ech ciemny naród.

G
Gość

Biura nieruchomości "ZA DARMO" pobierały 3-4 % wartości transakcji co daje od kilku do kilkunastu tysięcy przy kupnie/sprzedaży zwykłego mieszkania nie mówiąc o domach czy działkach . Pieniędzy im raczej nigdy nie brakowało .Ale jak ktoś się przyzwyczaił do pensji 2 cyfrowej to trudno

P
Pasztet na ciepło

A jeszcze parę miesięcy temu przedsiębiorca siedział w swoim domu przy kominku w fotelu palił cygara i popijał whisky jadł ośmiorniczki i krewetki, oglądał zdjęcia z wczasów na Srali-Bali, śmiał się z taniej siły roboczej z Ukrainy która na niego pracowała za najniższą pensję. A teraz nagle z zaskoczenia zrobił się biedny i woła o pomoc!!!

G
Gość

Przedsiębiorcy kłamią! Andrzej przecież odroczył im Zus-y na 3 miesiące i dla wybranych zaoferował bezzwrotną pożyczkę w wysokości 5.000 zł.

Także mają lepiej niż przed kryzysem! Dziękujemy za tarczę Panie Prezydencie! A tak na serio czy to jest k.... jakiś żart? Pierwsze co powinien zrobić rząd to wprowadzić wysokość zus-u od osiąganego aktualnie w czasach kryzysu dochodu, no ale przecież musi się pochwalić, że daje socjal swoim wyborcom. Szkoda tylko, że z naszych pieniędzy. Inflacja w Polsce najwyższa w Europie zaraz po Węgrzech. Dziękujemy!

l
lutek

wszystko zamkniete jest od 5 dni i juz skamlanie a jak maja dlugie weekendy trwajace nieraz 2 tygodnie to nie ma problemu w tym roku wszystko sie ruszylo dopiero od 6 stycznia po swiecie 3 kroli i trwalo grubo od swiat poprzez nowy rok przestancie skomlac zawsze trzeba cos miec na czarna godzine a nie zyc od dechy do dechy dziady

G
Gość

Panie z Biura Nieruchomości czy fryzjerki mogą zająć się szyciem maseczek i w ten sposób pracując jednocześnie pomóc

G
Gość

A co z bezrobotnymi bez prawa do zasiłku, którzy nie mogą podjąć pracy ani spotkać się z doradcą bo Urząd Pracy zamknięty ?

G
Gość

co mnie obchodzi Biuro Nieruchomości , to firma która daje zysk właścicielowi. Mieszkania można sprzedawć przez internet. Wiadomo Szczecin przemysłem morskim żyje , port , stocznie . Tam muszą pracować . Taki stoczniowiec pracuje w oparach dymu , spawaniae wytwarza promieniowanie , palik wysoką temperaturę więc może to im pomaga

A
Andrzej

Państwo nie powinno pomagać przedsiębiorca. Po to pracowników traktowali jak niewolników za grosze by teraz z odłożonych pieniędzy pokryć straty w ramach ryzyka. Jak woleli co miesiąc jechać na safari i 5tys za noc płacić małolata to już ich problem

G
Gość
20 marca, 07:54, Gość:

W obecnej sytuacji widać, jak wiele usług i zawodów to sztuczne twory, które są zwyczajnie zbędne. Konsultant ślubny, trener personalny, stylistka rzęs. Ludzie zajmują się pierdołami. Teraz większe znaczenie ma piekarz czy pani sprzątająca.

20 marca, 08:12, Adam:

Co za durny komentarz. To wiekszosc społeczenstwa ma byc piekarzami, lekarzami, policjantami i jeszcze kilkoma zawodami??? Nawet jak mają talent w czyms innym? Jesli ludzi do tej pory (do czasu wirusa) korzystali z usług np. dietetykow, architektow wnetrz, ogrodnikow, kosmetyczek itd. to znaczy ze potrzebowali tego i jak to sie skonczy dalej beda potrzebowac.

No właśnie pierwszy komentarz to sama prawda. Co Ci po tym, że np. pójdziesz sobie domalowac brwi czy dokleić rzęsy, jak w sklepie będą puste półki,a w szpitalach brak personelu

T
Tak
20 marca, 7:54, Gość:

W obecnej sytuacji widać, jak wiele usług i zawodów to sztuczne twory, które są zwyczajnie zbędne. Konsultant ślubny, trener personalny, stylistka rzęs. Ludzie zajmują się pierdołami. Teraz większe znaczenie ma piekarz czy pani sprzątająca.

Zgadzam sie. Pozniej przychodzi sraczka i pada 70%niepotrzebych firm.

A
Adam
20 marca, 07:54, Gość:

W obecnej sytuacji widać, jak wiele usług i zawodów to sztuczne twory, które są zwyczajnie zbędne. Konsultant ślubny, trener personalny, stylistka rzęs. Ludzie zajmują się pierdołami. Teraz większe znaczenie ma piekarz czy pani sprzątająca.

Co za durny komentarz. To wiekszosc społeczenstwa ma byc piekarzami, lekarzami, policjantami i jeszcze kilkoma zawodami??? Nawet jak mają talent w czyms innym? Jesli ludzi do tej pory (do czasu wirusa) korzystali z usług np. dietetykow, architektow wnetrz, ogrodnikow, kosmetyczek itd. to znaczy ze potrzebowali tego i jak to sie skonczy dalej beda potrzebowac.

G
Gość

W obecnej sytuacji widać, jak wiele usług i zawodów to sztuczne twory, które są zwyczajnie zbędne. Konsultant ślubny, trener personalny, stylistka rzęs. Ludzie zajmują się pierdołami. Teraz większe znaczenie ma piekarz czy pani sprzątająca.

P
Pytanie

Dlaczego wszyscy tylko wspolczuja przedsiebiorcom? To czy czlowiek ktory stracil zrodlo dochodu nie ma gorzej? Taki przedsiebiorca mial wiele zastrzykow gotowki i mogl sie zabezpieczyc na 2 miesiace postoju a jak nie to on sobie to odbije w miesiac po panice. Najwyzej nie kupi sobie stolika do salonu za 50tys. A ludzie? Ile beda musieli tyrac by splacic zobowiazania skoro zyja z od 10ego do 10ego?

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie