Trener Pogoni II Szczecin: Ta drużyna zaczyna mieć charakter

Rezerwy Pogoni Szczecin są zagrożone spadkiem, a w rundzie wiosennej mają bilans trzy porażki i jedno zwycięstwo. Z drugiej strony, ostatnie występy były optymistyczne. Drużyna Pawła Sikory wygrała z Jarotą Jarocin, w regionalnym Pucharze Polski z Jeziorakiem Załom, a liderowi Gwardii Koszalin zawiesiła wysoko poprzeczkę.

- W tym meczu popełniliśmy błędy indywidualne. Straciliśmy bramki, ale to młodzi piłkarze, którzy się uczą. Czasami jest to bardziej cenne niż zwycięstwo 6:0 - przypomina Paweł Sikora po porażce 2:3 z Gwardią.

I dodaje: - Cieszy mnie, że ta drużyna zaczyna mieć charakter. Jesteśmy agresywni, gramy wysokim pressingiem, operujemy piłką. Po stracie wszyscy bronią i to zaczyna być widoczne. Każdy zawodnik, który przychodzi, wie, że tak należy grać.

Średnia wieku jedenastki, którą wystawił Sikora na mecz z liderem, to 18,64 lat. Po przeciwnej stronie boiska byli piłkarze ograni na szczeblu centralnym. Tymczasem w rezerwach Pogoni debiutował 16-latek Błażej Starzycki.

- To młodzi i zdolni zawodnicy, którzy mają duże umiejętności, ale brakuje im ogrania. Dlatego takie występy są dla nich bezcenne. To dobra liga, aby zweryfikować piłkarzy - cytuje Sikorę oficjalna strona Pogoni.

Autorem goli w meczu z Gwardią był Rafał Maćkowski. Dwa celne uderzenia obok Adriana Hartleba oddał prawą nogą po zejściu z lewego skrzydła. Były to premierowe trafienia Maćkowskiego w sezonie.

- Mam nadzieję, że to nie jego jedyny taki mecz i będzie to powtarzał, bo ma duże umiejętności w ofensywie. Gra w defensywie nie jest lubiana, ale trzeba ją pokochać, bo ona daje możliwość gry z przodu - przypomina Sikora.

W sobotę Pogoń II Szczecin zagra na wyjeździe z Wdą Świecie. Poznała również następnego, pucharowego przeciwnika. Jeszcze w kwietniu powalczy o awans do półfinału na stadionie Morzycka Moryń.