Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Gustafsson przed Legią: Wiemy, jakie mamy mocne strony. Musimy to kontynuować

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
- Legia ma drużynę z ofensywnym nastawieniem. Mają bardzo dobrych piłkarzy z ofensywnymi umiejętnościami, co powoduje, że my musimy być znowu bardzo zdyscyplinowani w obronie - mówi trener Jens Gustafsson.
- Legia ma drużynę z ofensywnym nastawieniem. Mają bardzo dobrych piłkarzy z ofensywnymi umiejętnościami, co powoduje, że my musimy być znowu bardzo zdyscyplinowani w obronie - mówi trener Jens Gustafsson. Andrzej Szkocki
Trener Jens Gustafsson przeżywa obecnie jeden z lepszych okresów w swojej pracy z Pogonią Szczecin. W sobotę jego zespół uda się na mecz z Legią Warszawa. Start o godz. 20.

Pogoń Szczecin ma za sobą świetną serię. W PKO Ekstraklasie wygrała już cztery mecz z rzędu, a w środku tygodnia dołożyła triumf w ćwierćfinale Pucharu Polski. Rok 2024 to więc nieustanne pasmo sukcesów Portowców. W PKO Ekstraklasie mają już nieznaczną stratę do lidera, ale muszą się oglądać za siebie. Jeżeli w sobotę (start meczu o godz. 20) Legia ogra Pogoń, wyprzedzi szczecinian w tabeli.

Trener Pogoni, Jens Gustafsson, spotkał się z dziennikarzami przed spotkaniem z Legią i odpowiedział na ich pytania.

O sytuacji kadrowej:
- Nadal Benedikt Zech nie wrócił do zdrowia, ale robi bardzo duże postępy. Mamy drobne choroby w drużynie. Na przykład Luka z powodu choroby nie był w składzie na mecz z Lechem i nie wiemy, czy będzie gotowy na Legię. Tak to wygląda.

O dogrywce w spotkaniu z Lechem:
- Odbudowa formy po takim meczu musi być bardzo profesjonalna. Zwłaszcza, że mecz z Legią nadchodzi tak szybko. Powrót do formy rozpoczął się zaraz po ostatnim gwizdku w Poznaniu i celebracji zwycięstwa. Potrzebujemy trochę czasu, ale będziemy gotowi do meczu w sobotę. Dzisiaj i wczoraj trenowała niewielka grupa piłkarzy, jutro będziemy już pracować w komplecie. Powrót do formy na pewno jest łatwiejszy, gdy wygrywa się w ostatniej minucie dogrywki.

O Luce Zahoviciu:
- Powiem tak: sytuacja Luki była dość trudna w związku z moimi decyzjami dotyczącymi drużyny. On ma do tego bardzo profesjonalne podejście, bardzo ciężko pracuje przez cały czas i chcemy, aby piłkarze tak postępowali. Nie pamiętam dokładnie powodu, dla którego nie wszedł na boisko w meczu ze Śląskiem. W starciach z Radomiakiem i ŁKS-em uznałem, że warto dać szansę Paryzkowi. Była ta sytuacja w starciu z Radomiakiem, gdy dalszy występ "Kulu" po starciu z Kobylakiem był zagrożony. Luka wtedy był pierwszy do wejścia, ale ostatecznie do tego nie doszło. Wierzę jednak, że Luka będzie z nami już w sobotę w meczu z Legią.

O braku celebracji po golu w Poznaniu:
- Myślę, że warto jest zachować chłodną głowę, gdy jest się odpowiedzialnym za dalsze akcje. W tamtym momencie mecz się jeszcze nie skończył. Tak jak mówiłem, bardzo byłem dumny jak zawodnicy zachowywali się w stosunku do siebie w Poznaniu.

O Olafie Korczakowskim:
- Olaf zagrał z Radomiakiem i z ŁKS-em. Wchodził na boisko, więc absolutnie się nie zgadzam, że nie otrzymuje szans. Podkreślaliśmy znaczenie jego gry w meczu domowym z ŁKS-em, gdy bardzo pomógł drużynie. On wykorzystuje każdą minutę, którą otrzymuje. Jestem bardzo zadowolony zarówno z niego, jak i Przyborka i Marcela. Oczywiście będą pewne wahania formy, ale tak to po prostu jest.

O preferencjach przed losowaniem półfinałów Pucharu Polski:
- Nie mam żadnych preferencji. Zaakceptujemy takiego przeciwnika, jaki zostanie wylosowany. Teraz się na tym nie skupiamy. Przyjdzie na to odpowiedni czas. Teraz myślimy tylko o meczu z Legią.

O Legii Warszawa:
- Myślę, że jeśli chodzi o sobotni mecz, to wyniki, jakie Legia ostatnio uzyskiwała nie mają na nich negatywnego wpływu. To będzie trudny mecz. Mieli czas na treningi, grali ostatnio z dużą intensywnością. Zagraliśmy mecz wyjazdowy z Lechem, bardzo trudny, teraz nadchodzi starcie z Legią. Nie można wyobrazić sobie trudniejszych wyzwań, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy.
- Tak jak powiedziałem, mieli trochę czasu na treningi, więc mogli poprawić pewne rzeczy, z którymi mieli problem w ostatnich meczach. Jak jednak wszyscy widzieli, nie jest to drużyna, która jest nie do pokonania. Musimy koncentrować się na sobie. Wiemy, jakie mamy mocne strony i skąd się wziął ten ciąg zwycięstw. Musimy to kontynuować. Legia ma drużynę z ofensywnym nastawieniem. Mają bardzo dobrych piłkarzy z ofensywnymi umiejętnościami, co powoduje, że my musimy być znowu bardzo zdyscyplinowani w obronie. Tyle mogę powiedzieć na temat tego meczu.

O ewentualnych rywalach w Pucharze Polski:
- Piast to bardzo dobrze zorganizowana drużyna, trudna do pokonania, z bardzo dobrą organizacją obrony. Jagiellonia to zespół, który najbardziej mnie zaskoczył, jeśli chodzi o styl gry. Wprowadzili styl, który jest trudny do pokonania. Posiadają styl ofensywny i obecnie są liderem tabeli, więc ciężko ich będzie pokonać. Jeśli chodzi o Wisłę, to nie wiem zbyt wiele na temat tej drużyny, wy zapewne możecie powiedzieć na jej temat więcej.
- Jeśli chodzi o tego rodzaju mecze, to niezależnie od tego jaka jest jakość i umiejętności w drużynie, to zawsze będzie ona dawała z siebie więcej, bo to mecze o wszystko. Trudno jest mi przewidywać, kto będzie najłatwiejszym, a kto najtrudniejszym przeciwnikiem. Każdy, kogo wylosujemy będzie trudnym przeciwnikiem.

O grze przeciwko swojej byłej drużynie:
- W pewnym sensie jest to coś specjalnego. Czas ma tu jednak duże znaczenie. W piłce dzieje się bardzo dużo i z czasem to specjalne uczucie się po prostu zatraca. Następują zmiany w składzie, jest ich bardzo dużo. Myślę, że w Pogoni bardzo zmienił się skład, odkąd ja tutaj przyszedłem. Prosta odpowiedź jest taka, że im więcej upłynie czasu, im więcej następuje zmian, tym mniejsze jest to specjalne odczucie i nastawienie. Przynajmniej ja tak to odbieram.

O porównaniach do Kosty Runjaica:
- Tak to w życiu jest. Jedni ludzie są zastępowani innymi. Naturalne jest również to, że ludzie porównują innych ludzi do siebie. Poszukują podobieństw i różnic, ale szczerze mówiąc, mnie to w ogóle nie interesuje.

O meczu z Legią w rundzie jesiennej:
- Tamten mecz był dla nas dużym rozczarowaniem. Już mówiłem, że to jest coś, co nie powinno się dziać. Myślę, że kiedy mecz będzie się zbliżał przypomnę piłkarzom, jakie mieliśmy odczucia po tamtym meczu. Mam nadzieję, że nie znajdziemy się ponownie w takim miejscu.

O Mariuszu Malcu:
- Zgadzam się, że naturalne jest polowanie na ofiary, jeśli chodzi o pewne rzeczy. Myślę, że pół roku temu w takiej sytuacji był Rafał Kurzawa. Moja praca nie polega na tym, aby iść w tym kierunku. Moja praca polega na pomocy piłkarzom. Mariusz Malec ma taki charakter, który powoduje, że jest łatwym celem. Jest spokojnym człowiekiem, ma łagodne usposobienie, dzięki czemu jest łatwą ofiarą. Kiedy jednak słyszę, że kibice zaczynają go chwalić, to się ogromnie cieszę, bo on naprawdę bardzo dobrze sobie radzi. W ciągu ostatnich kilku miesięcy rozwinął się w bardzo dobry sposób. Przejmuje coraz większą odpowiedzialność na boisku i poza nim. Jestem z niego zadowolony i dumny. Może się mylę, ale jest zawodnikiem, który jest przez najdłuższy czas w tej chwili w Pogoni.

O bramce ze stałego fragmentu gry w Poznaniu:
- Może zaskoczyliśmy rywala. Jestem odpowiedzialny za przygotowanie drużyny, gdy pewne rzeczy nie idą po naszej myśli. Gdy coś idzie nie tak, to też moja odpowiedzialność. Mam doskonały sztab, który robi świetną robotę również jeśli chodzi o stałe fragmenty gry. To bardzo pomaga. Jeśli obejrzymy wcześniejsze mecze, czy także mecz z Lechem, to mieliśmy wiele okazji do strzelenia gola ze stałych fragmentów gry. Gamboa także miał taką szansę. To nie jest przypadek ani zbieg okoliczności. To godziny pracy nad tym, jak te stałe fragmenty gry rozegrać. Sztab w tym pomaga, ale to też ciężka praca ze strony zawodników.

O poprawie w grze defensywnej:
- Tak, widzę tę poprawę. Mamy dyscyplinę, większą organizację, jesteśmy bardziej agresywni, ale staramy się i chcemy zrobić więcej dla siebie nawzajem, dla drużyny gdy nie mamy piłki. Gdy jej nie mamy, to natychmiast chcemy ją odzyskać. Myślę, że to jest ta zasadnicza różnica. Wszyscy zawodnicy są gotowi, aby pracować w obronie i poświęcać się dla drużyny. Dla mnie to kwestia odpowiedniego nastawienia.

O nastawieniu przed meczem z Legią:
- Powiem tak: jesteśmy gotowi, aby zrobić dla siebie nawzajem wszystko na bardzo wysokim poziomie. To pomagało nam wygrywać i celebrować zwycięstwa w poprzednich meczach, to pomoże nam również w sobotę. Musimy być pewni, że każdy będzie gotowy poświęcić się dla drużyny i kolegów z drużyny, aby wygrać. Wiemy, jakie były powody, że byliśmy zwycięską drużyną w lutym. I wiemy, co zrobić, aby stało się to ponownie.

O składzie na mecz z Legią:
- Powiedziałem przed meczem z Lechem, że potrzebujemy wszystkich graczy, aby wygrać. Czasami piłkarze myślą, że to tylko takie gadanie. Nie wygralibyśmy jednak tego meczu, gdyby wszyscy zawodnicy nie dali z siebie stu procent. Niezależnie, czy byli na boisku przez cały mecz, czy tylko przez jakiś fragment. Z Legią także będziemy musieli być jak najlepsi przez całe 90 minut. Widzę, ze zawodnicy zaczynają to rozumieć. Każdy wie, ze musi być najlepszą wersją siebie przez 90 minut. To jest to, co zawsze mówię: Pogoń zawsze musi być na pierwszym miejscu, nie pojedyncza osoba. Jeśli mamy osiągnąć swoje cele w tym sezonie, to wszyscy zawodnicy muszą mieć takie podejście.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński