W Zachodniopomorskiem w lipcu utonęło 11 osób. Rok temu w ciągu dwóch miesięcy wakacji życie w wodzie straciło 18 osób. W całym kraju - 87.
Wciąż jest nadzieja, że przynajmniej w naszym regionie tragedii będzie mniej niż w ubiegłym roku.
- To zależy od nas samych. Od naszej rozwagi - mówi st. asp. Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Ostatnia ofiara to 12-letni chłopiec. Jego ciało policjanci znaleźli w piątek. Kąpał się w jeziorze Krzywe w Pełczycach (powiat choszczeński). Na plaży był z ojcem. W wodzie było kilkanaście osób.
- To zdradliwe jezioro. Kilka metrów od brzegu dno jest już pięć metrów głębokości - mówi podkom. Jakub Zaręba z choszczeńskiej policji.
Ojciec chłopca był trzeźwy. Prawdopodobnie na chwilę stracił syna z oczu. Policja nie znalazła podstaw, aby stawiać mu zarzuty braku opieki.
Utonięcia zdarzają się głównie na niestrzeżonych plażach, w jeziorach, stawach i gliniankach. Najbezpieczniej jest na strzeżonych plażach, na których czuwają ratownicy z Wodnego Ochotniczego Ratunkowego. Tu nie utopił się nikt.
Głównym powodem tragedii jest alkohol i brak rozwagi.
- Apelujemy do wszystkich plażowiczów, aby nie próbowali się z żywiołem jakim jest woda. Szczególnie, gdy słabo pływamy, jesteśmy zmęczeni, czy piliśmy alkohol - dodaje Anna Gębala.
Policjanci przypominają również, że trzeba sprawdzać wypożyczony sprzęt do pływania. Zdarza się, że łódki, kajaki, rowery wodne są uszkodzone. A pływając musimy mieć kapoki. Przekonał się o tym pan Mariusz Trzciński ze Szczecina, który wraz z żoną i znajomymi wybrał się na spływ kajakowy po Inie.
- Kajak wywraca się momentalnie. Nie wiedzieliśmy nawet, kiedy wpadliśmy do wody. Bez kapoków byśmy utonęli. Nurt rzeki porywa człowieka. Nawet z kapokiem nie miałem szans płynąć pod prąd. Trzeba też dobrze zapinać kapok. Bo podczas wpadania do wody źle zapięty może nam wysmyknąć się przez głowę - wspomina.
Ratownicy i policjanci zwracają uwagę, aby nie podpływać kajakami, łodziami, czy rowerami wodnymi blisko kąpiących się. Może dojść do uderzenia np. wiosłem i kolejnej tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?