Do tragedii doszło w piątek po południu. Czterech chłopców pojechało rowerami wykąpać się w jeziorze Będgoszcz. dotarli do niestrzeżonej plaży w miejscu, gdzie wpływa rzeczka do jeziora.
Najstarszy, 18-letni Emil, został na brzegu, trzej weszli do wody. W pewnym momencie jeden z kąpiących się, 16-letni Patryk (dane podaje portal pyrzycki) zaalarmował wypoczywającego, że koledzy się topią. Osiemnastolatek ruszył na pomoc. Zdołal wyciągnąć z wody 15-letniego Jakuba. Po tym ruszył na pomoc jego koledze, ale nie odnalazł go.
Chłopcy zaalarmowali policję i straż pożarną. Poszukiwania nie dały rezultatu. W sobotę przybyli płetwonurkowie.
- Około godz. 12.15, po kilkugodzinnych poszukiwaniach płetwonurkowie strażaccy wyłowili zaginionego - mówi mł. asp. Daniel Skrzypczak z komendy powiatowej policji w Pyrzycach. - Było to w miejscu, gdzie rzeczka wpada do jeziora i powstają zawirowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?