Na budowę hali potrzeba około 100 mln zł. Jak zapewnia wiceprezydent Mirosław Czesny, jej budowa powinna zacząć się w tym roku. Na razie zapewnione są tylko pieniądze z kasy miasta. Z funduszy Totalizatora Sportowego moglibyśmy dostać 33 mln zł.
Pieniądze te są w dyspozycji Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Jednak dzieleniem zajmuje się Polska Konfederacja Sportu, która decyduje, jakie obiekty potrzebne są do rozwoju sportu wyczynowego.
- Złożyliśmy dokumenty do Polskiej Konfederacji Sportu o dofinansowanie - oficjalnym pismem powiadomił redakcję "Głosu" rzecznik prasowy prezydenta, Piotr Landowski.
Problem w tym, że dokumenty nie dotarły do PKS.
- Nie mamy ze Szczecina żadnych wniosków o dofinansowanie hali widowiskowo-sportowej ani stadionu Pogoni - oświadczył Marek Skorupski, rzecznik prasowy Polskiej Konfederacji Sportu. - Może urząd gdzieś indziej wysłał te papiery.
Przedstawiciele PKS nie ukrywają, że w ciągu najbliższych 7 lat Szczecin nie ma szans na uzyskanie jakiejkolwiek dotacji. Dwa lata temu przyjęto program rozwoju inwestycji sportowych do 2012 roku. Szczecin może jedynie liczyć na dokończenia zadaszenia toru kolarskiego.
- Co roku program jest dostosowywany do możliwości, nie ma szans, by znalazła się w nim tak duża inwestycja jak modernizacja stadionu czy hala - dodaje Marek Skorupski. - Jedyną szansą dla Szczecina jest otrzymanie pieniędzy na te inwestycje bezpośrednio z budżetu centralnego, wtedy możemy coś dorzucić.
Takie szanse ma, zdaniem działaczy PKS, stadion Pogoni. Gdyby został zaliczony do obiektów, na których rozgrywane będą Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, być może miałby szanse znaleźć się wśród obiektów, które otrzymają wsparcie z totolotka. Na razie nie ma na to żadnych szans.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?