Tak wygląda sytuacja w szczecińskich szkołach tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego 2022/2023

• W nowym roku szkolnym 2022/2023 w szczecińskich szkołach ponadpodstawowych będzie o 201 oddziałów więcej niż w ubiegłym roku.
• Uczniów będzie o 4659 więcej we wszystkich typach szkół.

Duża liczba uczniów ubiegających się o przyjęcie do szkół ponadpodstawowych sprawiła, że więcej uczniów ubiegało się o miejsca w szczecińskich internatach. W związku z tym zabrakło 122 miejsca w internatach, w ubiegłym roku po rekrutacji zostały wolne miejsca.

Z danych zebranych na 12 sierpnia wynika, że:

• w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych w szkołach uczy się 11 653 uczniów, 224 dzieci przyjęto dodatkowo,
• do szkół podstawowych przyjęto 26 442 uczniów i 705 dodatkowo,
• do szkół ponadpodstawowych 16 759 i 1 299 dodatkowo.

- Szczegółowe dane będziemy mieć, kiedy dyrektorzy będą składać raporty do Systemu Informacji Oświatowej, a to będzie do 10 września - mówi Iwona Potrykus. - Mieliśmy bardzo wiele próśb od dyrektorów szkół o utworzenie nowych oddziałów. Utworzyliśmy 14 oddziałów dodatkowych w szkołach podstawowych i 4 oddziały przygotowawcze w tych szkołach. Musieliśmy zadbać o to, żeby dzieci z rejonów mogły się dostać do szkół podstawowych.

Dużo trudniejsza sytuacja pojawiła się w szkołach ponadpodstawowych. Pojawiło się dodatkowo 277 uczniów, z czego 60 osób od razu trafiło do klas ogólnodostępnych. Zaplanowane są 4 oddziały przygotowawcze z myślą o dzieciach z Ukrainy, które w ogóle nie mówią po polsku. Na ten moment to 110 osób. Do klas ogólnodostępnych trafi 65 osób z Ukrainy, które trochę mówią i rozumieją po polsku. Największy problem stanowią dzieci, które są w Polsce rok lub dwa i przystępowały do egzaminu ósmoklasisty otrzymując bardzo niski wynik. Tym dzieciom należało wskazać miejsce w określonych szkołach.

Nie zmieniła się sieć szkół - nie zlikwidowano, ani nie utworzono żadnej nowej placówki.

W szczecińskich szkołach zatrudnionych jest 6822 nauczycieli i 2946 pracowników obsługi.

- Nie ma jakiegoś wielkiego porzucania zawodu nauczyciela, ale nie zmienia to faktu, że nauczycieli brakuje - mówi Iwona Potrykus, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Szczecinie. - Część z nich pracuje na więcej niż jeden etat. Gdybyśmy mieli 500 nauczycieli więcej, moglibyśmy funkcjonować dużo spokojniej. W tej chwili szkoły ratują emeryci, jeśli oni zaczną odchodzić, to nie będzie komu uczyć. Wielu nauczycieli pracuje na półtora etatu w dwóch szkołach, czyli na trzech etatach. Brakuje nam też specjalistów zawodowców. Szkoły zawodowe opierają się głównie na nauczycielach, którzy są zatrudnieni z kodeksu pracy za zgodą kuratora. To są specjaliści, którzy pracują w innych firmach i zrobili sobie kurs pedagogiczny, ale to nie są prawdziwi nauczyciele.

W szkołach w trakcie wakacji przeprowadzono 64 konkursy na stanowisko dyrektora. Prowadzone były także awanse na stopień nauczyciela mianowanego i tych awansów odbyło się łącznie 98.