Osadnik pokonał Morzycko Moryń 4:0 i z hukiem przywitał wyższą klasę rozgrywkową. Oprócz może nie gradu, ale na pewno solidnego opadu, bramek, w Miśliborzu sypnęło też kartkami. Trzy czerwone kartoniki, w tym jedna dla bramkarza Morzycka - taki niechlubny dorobek mają na koncie obie drużyny. Hat trickiem z kolei popisał się Kamil Kowalski, a jedno trafienie dołożył Piotr Gajewski.
Do niespodziewanej sytuacji doszło w spotkaniu Pomorzanina Nowogard z Victorią Przecław. Jeśli spojrzy się na suchy wynik, to wydaje się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Faworyzowany Pomorzanin wygrał 3:0 i pewnie dopisał komplet punktów do swojego konta. Jednak jeśli weźmie się ten mecz pod lupę, to od razu wpada w oko fakt, że sędzia podyktował aż trzy rzuty karne. Wszystkie jedenastki na bramki zamienił Konrad Winczewski, obrońca z Nowogardu.
- Sytuacja jest dość śmieszna, ponieważ nieczęsto trafiają się trzy rzuty karne - z uśmiechem komentuje Marcin Skórniewski, prezes Pomorzanina. - Jednak trzeba zaznaczyć, że faule były bardzo ewidentne i sędzia nie miał żadnych wątpliwości, żeby wskazać na wapno. Rywale mieli tego świadomość i w zasadzie obyło się bez jakichkolwiek pretensji.
Wyniki:
Iskierka Szczecin - Ina Ińsko 0:1
Gavia Choszczno - Unia Dolice 1:0
Pomorzanin Przybiernów - Klon Krzęcin 0:1
Pogoń Barlinek - Odra Chojna 1:0
Zorza Dobrzany - Polonia Płoty 3:1
Victoria Przecław - Pomorzanin Nowogard 3:0
Osadnik Myślibórz - Morzycko Moryń 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?