Szczecin. Osiedle Małe Błonia. Ale problemy mieszkańców duże

Osiedle na Warszewie znane jest m.in. z wąskich ulic. To wywołuje konflikty między mieszkańcami. Po jednej stronie ulicy Małe Błonia mieszkają właściciele domów jednorodzinnych, po drugiej mieszkańcy bloków. Od dawna nie mogą się porozumieć.

- Nie ma szans, aby przejechać bezpiecznie i nie łamiąc przepisów ruchu drogowego. Już dwa razy w tym roku musiałam się tłumaczyć straży miejskiej, dlaczego parkuję tak, a nie inaczej. Nie ma też jak przejechać wózkiem, bo chodniki są blokowane przez samochody. Prosimy o pomoc i apelujemy do niektórych mieszkańców, aby nie zachowywali się jak państwo na włościach - mówiły mieszkanki ulicy.

KLIKNIJ I ROZWIĄŻ QUIZ! Warszewo, to kiedyś była wieś, a teraz to modne osiedle. Znasz jego historię? [QUIZ]

Historię ciągnącego się od dłuższego czasu sporu przypomniał radny Bazyli Baran.

- Istnieje tam bardzo silny podział. Właściciele domów jednorodzinnych swoje uliczki zamknęli szlabanami i nie chcieli się zgodzić, aby część ulicy była jednokierunkowa, co byłoby ułatwieniem dla mieszkańców bloków. Na ulicy Małe Błonia parkuje codziennie ok. 80 aut, choć nie ma tam miejsca nawet na jedno, aby zaparkowało zgodnie z przepisami. Niedaleko jest parking, ale za mały, choć miał być ogólnodostępny, ale go sprzedano. Właściciele domów jednorodzinnych przekazują mnóstwo informacji do straży i policji o źle zaparkowanych autach. Te liczby szokują - mówił radny.

Straż miejska interweniowała tam w ciągu roku ponad 200 razy. Wystawiono 126 mandatów i pouczeń. Pięć spraw trafiło do sądu. Policja odnotowała 6 kolizji.

- To wygląda jakby na jednej ulicy mieszkali sami złoczyńcy - mówił radny Bazyli Baran.

- Już cztery lata temu proponowaliśmy, aby droga była jednokierunkowa. Po jednej stronie mogłyby parkować auta, po drugiej byłoby miejsce na przejazd innych pojazdów. Zgody nie wyrazili mieszkańcy domów jednorodzinnych i sytuacja do dziś nie została rozwiązana - mówi Krzysztof Mechliński, komendant Straży Miejskiej w Szczecinie.

- To ciasne osiedle. Podobnie było na sąsiednim osiedlu przy ulicami Maciejkowej. Po wprowadzeniu ulic jednokierunkowych problem praktycznie zniknął - mówił mł. insp. Andrzej Biernat, wiceszef szczecińskiej policji.

- Liczba aut mieszkańców przekroczyła stan krytyczny. Wprowadzenie ruchu jednokierunkowego być może poprawi parkowanie, ale utrudni włączanie się do ruchu przy wyjeździe z osiedla - mówił Paweł Adamczyk, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej.

Według niego kluczem do rozwiązania problemu jest zmniejszenie ilości aut na osiedlu.

Radni zdecydowali, że wystąpią do prezydenta Szczecina, aby pomógł mieszkańcom zorganizować parking przekazując pod budowę miejski teren w pobliżu osiedla.