MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szansa na inne życie

Ilona Stec
Krzysztof Olejniczak przy pracy.
Krzysztof Olejniczak przy pracy.
Pracują, są wolontariuszami, uczą się. Najważniejsze, że odważyli się wyjść z domów, że uwierzyli w swoje możliwości i poczuli się potrzebni.

Przed rokiem "Caritas Polska" - przy współpracy z "Caritasami" diecezjalnymi - rozpoczął program pod hasłem "Indywidualne ścieżki kariery zawodowej szansą dla osób niepełnosprawnych". To propozycja skierowana do ludzi ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, czyli - według dawnych oznaczeń - z I i II grupą inwalidzką. Obejmuje osoby w wieku produkcyjnym - od 18 do 60 lat.

Program, prowadzony jest w formie 10-dniowych warsztatów dziennych i całodobowych. Grupy liczą 5 osób. W ramach warsztatów organizowane są zajęcia z psychologiem, pedagogiem, doradcą zawodowym.

- Do tej pory u nas wzięło w warsztatach udział 125 osób. 23 absolwentów już pracuje. Około 30 zaangażowało się w działalność wolontaryjną. Część osób, ze względu na wiek i rodzaj dolegliwości, nie znalazła pracy, ale są też tacy, którzy podjęli dalszą naukę, zaczęli podwyższać swoje kwalifikacje, a warsztaty ich do tego zachęciły - mówi Agnieszka Filipczuk, koordynator programu w "Caritas" Diecezji Koszalińsko - Kołobrzeskiej. Zajęcia nastawione są przede wszystkim na aktywizację zawodową i społeczną osób biorących w nich udział.

Psycholog, pedagog, doradca zawodowy

Jak się kontaktować?

- Osoby zamieszkujące na terenie Archidiecezji Szczecińsko Kamieńskiej mogą kontaktować z "Caritasem" w Stargardzie Szczecińskim (ul. Krasińskiego 19, tel. 091 577 65 96).

Psycholog motywuje do zmian, wzmacnia poczucie własnej wartości. Pedagog prowadzi zajęcia dotyczące komunikacji z innymi ludźmi, asertywności. Doradca zawodowy - zajęcia związane z rynkiem pracy. Uczy, jak jej szukać, jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej z pracodawcą, jak napisać list motywacyjny i CV.

W ramach programu organizowane są wyjścia do urzędów pracy i instytucji pomagających osobom niepełnosprawnym. Uczestnicy zajęć nie ponoszą żadnych kosztów. Jeszcze przez pół roku po warsztatach ich absolwenci objęci są opieką koordynatorów programu i osób prowadzących zajęcia. Mogą zwrócić się najróżniejszą pomoc - napisanie odwołania do ZUS w sprawie renty i wniosku do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych o komputer lub załatwienie miejsca na turnusie rehabilitacyjnym. Zdarza się, że ktoś znajdzie sobie pracodawcę i prosi o pomoc w napisaniu do niego listu motywacyjnego.

Można się zgłaszać

Na całodobowych warsztatach, jest już komplet uczestników, ale chętni do udziału w warsztatach dziennych wciąż mogą się zgłaszać. W listopadzie planowany jest jeden cykl zajęć, w grudniu - dwa. Jeden dzienny warsztat odbędzie się także w styczniu przyszłego roku. - W styczniu projekt oficjalnie się kończy. Czekamy na wiadomości, czy będzie kontynuowany. Mamy nadzieję, że tak. Dla osób, do których jest skierowany, każda aktywność ma ogromne znaczenie. Jeśli nawet po warsztatach osoba zarejestruje się w urzędzie pracy to już jest znaczący efekt. Nabywa ona status osoby poszukującej pracy i korzysta z różnych propozycji, na przykład ze szkoleń. Nie wszyscy wiedzą, co przysługuje osobom niepełnosprawnym. Wiedzą, że mają rentę, ewentualnie pomoc z ośrodka pomocy społecznej i nic więcej im się nie należy. Trzeba im uświadomić, że są takimi samymi obywatelami, jak inni, że mogą podjąć pracę i nikt im renty nie zabierze, że mogą iść do szkoły - dodaje Agnieszka Filipczuk. Najważniejsze, że po warsztatach ludzie znajdują pracę, czują się potrzebni, potrafią załatwić sobie swoje ważne życiowe sprawy i, że w ogóle wychodzą z domów.

Pracują

Jednego z absolwentów zatrudniła koszalińska firma "Kospel". Po trzymiesięcznym okresie próbnym dostał kontrakt na dwa lata. Sporo osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności podjęło pracę przez internet, m.in. w firmie "Mikrotech" z Krosna, która zatrudnia w całej Polsce na etatach około 800 niepełnosprawnych pracowników. Jeden z uczestników warsztatów znalazł sobie pracę w zakładzie produkującym meble rattanowe. Inny, mieszkaniec Szczecinka, zatrudnił się w firmie kurierskiej. Ktoś podjął pracę w zakładzie poligraficznym, któraś z pań - jako księgowa. Wielu wolontariuszy, którzy ukończyli warsztaty, zatrudnia "Caritas" Diecezji Koszalińsko - Kołobrzeskiej. Wielu z nich angażuje się też w działalność wolontaryjną w swoich środowiskach, w swoich miejscach zamieszkania, w domach samopomocy, do których kiedyś uczęszczali lub uczęszczają nadal, w świetlicach środowiskowych.

Żeby nie być balastem

Krzysztof Olejniczak z Jamna przez prawie 23 lata nie opuszczał domu. Po wypadku porusza się na wózku inwalidzkim. Próbował podjąć pracę, ale kolejne niepowodzenia zniechęciły go. Przyznaje, że z wielkim trudem dał się namówić na udział w warsztatach, ale dziś nie żałuje.

- Było bardzo fajnie. Atmosfera wspaniała - wspomina. - Przede wszystkim jednak nauczono nas poruszania się po urzędach, załatwiania różnych spraw związanych z poszukiwaniem pracy. Ludzie tacy, jak ja siedzą po cichu w domu, czują się jak zbędny balast. Te warsztaty wielu z nas wyciągnęły z domów, "podpowiedziały", co można zrobić, jak to zrobić, ukazały, ile drzemie w nas potencjału. I co ważne - po zakończeniu zajęć nie jesteśmy pozostawiani sami sobie, na pastwę losu. W razie potrzeby możemy liczyć na pomoc - mówi Krzysztof Olejniczak.

Po warsztatach zarejestrował się w urzędzie pracy i rozpoczął starania o skierowanie na szkolenie. Wcześniej jednak pojawiła się oferta pracy w Mikrotechu. Obsługi komputera nauczył się sam, gdy kupił komputer dzieciom. Dzieci wyszły już z domu, ale komputer pozostał. Pan Krzysztof założył Neostradę. Był przerażony, gdy zdecydował się na ofertę Mikrotechu. Bał się, że sobie nie poradzi. Przez trzy miesiące był zatrudniony na okres próbny. Niedawno podpisał umowę do stycznia 2013 roku. Pracuje na komputerze. Zajmuje się specyfikacją przetargową i wszystkim, co związane jest z przetargami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński