Huk petard i wystrzały fajerwerków to dla zwierząt ogromny stres. Źle je znoszą zwierzęta dziko żyjące, domowe czworonogi a także te przebywające w schronisku. Nie rzadko właśnie hałas prowokuje je do agresji.
- To dla nich zawsze jest, i w tym roku pewnie też będzie, ciężka noc - przyznaje Ewa Murgowska, kierowniczka placówki. - Co roku bardzo się jej boimy.
Mimo to psy i koty ze schroniska nie dostają żadnych uspokajających specyfików. Hucznego sylwestra muszą przeżyć "na trzeźwo".
- Te psiaki, które są najbardziej bojaźliwe, zamkniemy w boksach wewnętrznych - tłumaczy pracownica schroniska. - Będzie w nich ciszej, dzięki czemu będą się czuły bezpieczniej.
Na szczęście w nowym, działającym dopiero od niespełna roku, miejskim schronisku dla bezdomnych zwierząt, każdy pies, kiedy tylko zechce, ma możliwość schowania się w środku budynku. To pozwoli im przeżyć tę wyjątkową noc. W weekend poprzedzający koniec roku w schronisku przebywało 55 kotów i 60 psów.
O zapewnienie jak największego komfortu dla zwierząt zaapelowali w piątek przedstawiciele szczecińskich Zielonych. Przekonywali, że zamiast fajerwerków można zwierzakom w schronisku pomóc. Dlatego zaproponowali, by w tym roku bawić się bez zbędnego hałasowania a pieniądze dotychczas wydawane na fajerwerki spożytkować w szlachetny sposób: na kupno karmy dla zwierząt.
Można też wesprzeć podopiecznych schroniska biorąc udział w internetowej zbiórce karmy "Paka dla Kociaka". Szczecińscy Zieloni zainicjowali zbiórkę na platformie pomocowej "zrzutka.pl".
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?